Konferencja prasowa PKP PLK w Białymstoku to przede wszystkim przekonywanie uczestników, że - mówiąc słowami bohatera polskiej komedii - "nadejszła wielkopomna chwila." Białostoczanie wreszcie doczekają się szybkiego połączenia kolejowego z Warszawą. Od sierpnia tego roku trwają już prace przy modernizacji drugiego odcinka torów na linii Warszawa - Białystok. Od miejscowości Sadowne do Czyżewa. Gotowy i nowoczesny jest natomiast fragment Warszawa Rembertów - Sadowne. Tu pociągi już mogą pędzić 160 km/h. Te wiadomości cieszą połowicznie, tak jak to tylko połowa trasy do Warszawy. Najdłuższy - 70-kilometrowy odcinek z Czyżewa do Białegostoku ciągle stoi w miejscu.
- Obecnie trwają prace projektowe. Chcielibyśmy wiosną przyszłego roku ogłosić przetarg na wykonanie przebudowy odcinka Czyżew - Białystok - deklaruje w Białymstoku Krzysztof Pietras z PKP PLK. - Planujemy wykonać tę inwestycję szybko, tak żeby w rozkładzie pociągów na rok 2020-2021 pociągi jeździły już do Warszawy krócej niż dwie godziny.
Przed nami więc jeszcze co najmniej trzy lata niewygód, opóźnień, postojów - na remontowanej trasie. Pocieszające, że w tym czasie zakończą się prace przy przebudowie drogi do Warszawy i może autobusy do stolicy będą jeździły szybciej niż pociągi.
Trasa kolejowa z Warszawy przez Białystok i Ełk do Trakiszek to polski odcinek Rail Baltiki - międzynarodowej trasy szybkiego ruchu łączącej Berlin z Helsinkami (przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię). Planuje się na tej trasie wybudowanie najdłuższego na świecie tunelu kolejowego pod dnem morza Bałtyckiego o długości 90 km. Będzie nowoczesna i szybka. Czy także na polskim odcinku? Prędkość 160 km/h nie przyprawia dziś już o zawrót głowy. Szybkie pociągi jeżdżą ponad 200 km/h.
Jest przykład Litwy - Komisja Europejska już w ubiegłym roku, po oddaniu do użytku pierwszego na Litwie odcinka Rail Baltiki (granica z Polską - Kowno) zaleciła kategorycznie zwiększenie prędkości do zakładanych wcześniej 240 km/h. Litwini uzależniali spełnienie tego warunku od osiągnięcia podobnych parametrów na polskim odcinku trasy.
Zanim jednak to nastąpi będziemy w 2021 roku cieszyć się prędkością 160 km/h w podróży do Warszawy. Na pozostałym odcinku polskiej części Via Baltiki prace powinny ruszyć po roku 2020 - najpierw do 2023 na linii Białystok - Ełk, później od 2023 na linii Ełk - Trakiszki. Ostateczne zakończenie prac i oddanie do użytku nowej szybkiej kolei przez Polskę ma nastąpić w roku 2025.
Tu także możemy tylko z żalem powiedzieć, że szybka kolej ominie ważne miasta województwa podlaskiego - Sokółkę, Augustów, Suwałki. Bo w planach PKP PLK nie ma modernizacji linii z Białegostoku do Suwałk, mimo że tamtędy właśnie przebiegają międzynarodowe szlaki drogowe Via Baltica i Via Carpatia.
Na pocieszenie w województwie podlaskim PKP PLK zapowiada remonty kilku linii kolejowych, które mają poprawić komfort komunikacyjny. Ucieszy się zapewne wójt gminy Sokoły Józef Zajkowski, który od wielu lat walczył od remont torów z Łap do Ostrołęki. Na tej trasie po remoncie torów będą jeździć pociągi osobowe i towarowe. Podobnie na trasie Siedlce - Siemianówka. PKP PLK zapowiada także przywrócenie ruchu na zamkniętym już od kilkadziesiąt lat torze Bielsk Podlaski - Hajnówka. Po remoncie pociągi mają tam pędzić do 120 km/h. I jeszcze jedna linia kolejowa, która już za kilka tygodni powinna być gotowa po remoncie - Białystok - Bielsk Podlaski - Czeremcha. I tak to w najbliższych latach wygląda przyszłość kolejowych inwestycji na terenie województwa podlaskiego.