- Dlaczego jest potrzebny nam Park Kulturowy Dojlidy? Dlatego, że jest bardzo elastycznym instrumentem, który można dostosować do potrzeb naszej dzielnicy. Służy zachowaniu wartościowych obszarów, integruje zabytki, których jest bardzo dużo w Dojlidach z terenami o wartościach przyrodniczych, których też nam nie brakuje - uzasadniał Maciej Rowiński-Jabłokow z grupy "Ręce precz od Dojlid".
Pod projektem w sprawie "zamiaru powołania Parku Kulturowego Dojlidy" podpisało się osiemset osób. To inicjatywa powracająca w różnych formach od wielu lat. Grupie mieszkańców zależy na tym, by uchronić tereny ich dzielnicy np. przed zakusami deweloperów. W ostatnim czasie protestowała, gdy dowiedziała się, że na terenie fabryki Biaform, która swoją działalność ma przenieść do Wasilkowa, mogą powstać wysokie bloki.'
Maciej Rowiński-Jabłokow narzekał w przemowie do radnych na brak uchwały krajobrazowej dot. terenu Dojlid, na duży ruch ciężarówek, na wizję estakady przecinającej dzielnicę, a także na wczorajsze (22.10) wywołane deszczem podtopienia. Dużo mówił na temat historycznych walorów osiedla.
Następnie głos zabrał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. "Wydaje mi się, że państwo ten wniosek złożyliscie trochę za wcześnie" - zaznaczył. Trwa procedura planistyczna i w związku z tym mam zamiar przedstawić uchwałę w jej sprawie w listopadzie br. W zależności od głosowania nad nią radnych, "otworzy się przestrzeń do dalszej dyskusji o tym, jak mają wyglądać Dojlidy" - mówił. Przyznał, że wydał polecenie utworzenia uchwały krajobrazowej.
- Ja jako prezydent tej drogi nie wybuduję. Po prostu jest na to za mało czasu. Zostało kilka miesięcy kadencji i chyba cud, by spowodował, że taka droga mogłaby powstać. W następnej kadencji też nikt jej nie wybuduje najprawdopodobniej, 5 lat to za mało - odniósł się do ewentualnego wybudowania estakady przebiegającej przez osiedle.
Miejscy urzędnicy wskazywali, że projekt dot. powołania Parku Kulturowego Dojlidy nie spełnia szeregu wymogów technicznych i formalnych oraz podkreślali, że prezydent "nie rekomenduje podejmowania uchwały". - W życiu nie widziałem tak wnikliwej opinii pana prezydenta, czepiania się do "pierdołowatych szczegółów". (...) Rozmawiajmy merytorycznie o szczegółach, a nie takich drobiazgach - komentował Sebastian Putra, radny Prawa i Sprawiedliwości.
- Wojewoda znajduje w naszych uchwałach didaskalia, drobne rzeczy i uchyla naprawdę bardzo ważne uchwały dla naszego miasta i z tego powodu my tu w mieście musimy patrzeć na prawo. Nie namawiaj do łamania prawa, bo później twój wojewoda tę uchwałę uchyli - odpowiadał Putrze Adam Musiuk, zastępca prezydenta Białegostoku.
Sprawę skomentował Bartosz Bezubik, prezes Zakładu Przemysłu Sklejek Biaform: - Pod ideą utworzenia Parku Kulturowego Dojlidy tak naprawdę kryje się cel, którym jest zablokowanie naszych planów. Będzie to oznaczało likwidację naszego zakładu, firma w tym miejscu funkcjonować w nieskończoność nie będzie mogła. Ta lokalizacja jest już w tej chwili bardzo niefortunna, uchwalenie parku oznacza likwidację miejsc pracy - zaznaczał.
6 radnych Prawa i Sprawiedliwości wstrzymało się od głosu. 5 głosowało za uchwałą łącznie z 2 radnymi Polski 2050 Szymona Hołowni. Przeciwko było 14 przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej. Ostateczne odrzucenie uchwały skomentowali głośnymi brawami obecni na posiedzeniu pracownicy Biaformu.