Porywacz usłyszał zarzut pozbawienia wolności

Ojciec 3-letniej Amelki i mąż 25-latki od kilku godzin zeznaje w białostockiej prokuraturze. Usłyszał zarzut pozbawienia wolności matki i dziecka. W więzieniu może spędzić nawet pięć lat.

/foto. K. Jurczak/

/foto. K. Jurczak/

Mężczyzna został zatrzymany wczoraj po południu w powiecie ostrołęckim. W sąsiednim powiecie policja zatrzymała także wspólnika mężczyzny. W piątek późnym wieczorem w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku zeznania składała 25-letnia kobieta. Przesłuchanie mężczyzny rozpoczęło się dziś w godzinach "wczesnopopołudniowych". Porywacz usłyszał zarzut pozbawienia wolności matki i dziecka.

Do porwania doszło w czwartek około godz. 10 na osiedlu przed blokiem przy ulicy Dziesięciny 74 w Białymstoku. Matka i dziecko zostały siłą wciągnięte do samochodu przez dwóch napastników. Po kilkudziesięciu minutach policja natknęła się na pusty, porzucony samochód, którym jechali porywacze. Udało się ustalić, że auto zostało wypożyczone wcześniej z wypożyczalni samochodów w Łomży przez ojca 3-latki i męża porwanej kobiety.

W czwartek w związku z zaginięciem dziecka ogłoszony został Child Alert. W ramach akcji poszukiwawczej prowadzone były kontrole na głównych drogach wyjazdowych z Białegostoku, a także na granicach. W dniu porwania policja opublikowała wizerunek matki i dziecka, a w piątek rano także porywacza. Po przeszło dobie, policji udało się odnaleźć porwane oraz zatrzymać porywaczy. Okazało się, że noc spędzili w samochodzie, ukrywali się w lesie. Jak poinformowała policja poszkodowane są "całe i zdrowe". Dopiero po zakończeniu czynności z zatrzymania prokuratura podejmie decyzję co do zastosowania środków zapobiegawczych.

Zobacz również