W nocy z soboty na niedzielę (24/25 listopada) tuż po godz. 3 nad ranem, dyżurny pierwszego białostockiego komisariatu został powiadomiony o zdarzeniu drogowym, do którego doszło chwilę wcześniej na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Białówny.
Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierowca BMW wykonując manewr skrętu stracił panowanie nad pojazdem, po czym z impetem uderzył w śmietnik, znak drogowy, a następnie zahaczył pieszego. Kierowca nie zatrzymał się tylko uciekł. Gdy przypadkowi świadkowie udzielali pomocy potrąconemu 45 - latkowi kierowca BMW wrócił na miejsce po zgubioną tablicę rejestracyjną. Świadkowie zatrzymali 23 - latka.
Po przyjeździe na miejsce policji okazało się, że 23-latek miał blisko 1,7 promila alkoholu w organizmie. Wyszło także na jaw, że mężczyzna nie ma i nigdy nie posiadał prawa jazdy. Trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za to przed sądem.