Po zmianie nazwy placu Uniwersyteckiego na plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów pomysłodawcy tej operacji powołali do życia Inicjatywę Plac NZS. Inicjatywa zorganizowała na początku czerwca debatę publiczną na temat przyszłości tego miejsca w przestrzeni publicznej Białegostoku. Uczestniczący w debacie socjolodzy i architekci podkreślali potrzebę przeprowadzenia szerokich konsultacji społecznych na temat przeznaczenia placu i oczekiwań mieszkańców z tym miejscem związanych. W związku z tym Inicjatywa Plac NZS (to ludzie w większości związani w przeszłości z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów) zwrócił się do radnych Białegostoku z apelem o zgłoszenie do prezydenta Białegostoku wniosku o przeprowadzenie konsultacji.
Od niedawna instytucja konsultacji społecznych działa na podstawie przyjętej przez radnych 29 maja 2017 nowej uchwały. Uchwała ta daje prezydentowi Białegostoku możliwość przeprowadzenia konsultacji społecznych w "sprawach ważnych dla miasta." Wnioskować o takie konsultacje mogą mieszkańcy miasta w liczbie 500; przedstawiciele pięciu organizacji pozarządowych; rady osiedli, Rada Miasta, komisje stałe rady albo grupa co najmniej pięciu radnych miasta. - Chcemy przeprowadzić te konsultacje jak najszybciej, dlatego wybraliśmy naszym zdaniem najkrótszą ścieżkę - czyli wniosek pięciu radnych - mówi Janusz Żabiuk, przedstawiciel Inicjatywy Plac NZS. - Przygotowaliśmy odpowiedni apel do radnych i zaczęliśmy lobbować.
Inicjatywę poprowadzenia tej akcji wśród radnych podjął Maciej Biernacki z PO, w czasie studiów członek NZS. W efekcie - w ciągu kilku godzin podczas sesji rady 29 czerwca 2017 jeszcze siedmiu radnych poparło wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych skierowany do Prezydenta Miasta. To: Wojciech Koronkiewicz (niezależny), Anna Augustyn, Jarosław Grodzki, Karol Masztalerz (troje z klubu Tadeusza Truskolaskiego) oraz Włodzimierz Kusak, Sławomir Nazaruk i Stefan Nikiciuk (z klubu PO). Ośmiu radnych wystarczy by zgodnie z uchwałą prezydent mógł rozpocząć konsultacje.
Wniosek złożono do prezydenta 30 czerwca 2017. Teraz prezydent ma maksymalnie 30 dni na zawiadomienie wnioskodawców o swojej decyzji. - Myślę, że sprawa jest na tyle poważna, że prezydent zarządzi przeprowadzenie konsultacji, zwłaszcza że był na naszej debacie i nawet mówił o potrzebie szerokich społecznych konsultacji - przypomina Janusz Żabiuk.
W swoim wniosku radni proponują, by konsultacje przeprowadzić od połowy września do końca października. Polegałyby one na tym, że zainteresowani osobiście w miejscu prowadzenia konsultacji bądź poprzez stronę internetową miasta czy za pośrednictwem poczty elektronicznej wypełnią i przekażą organizatorowi konsultacji odpowiedni formularz dotyczącą przedmiotu konsultacji.
Jak piszą autorzy wniosku - obecnie plac NZS spełnia jedynie funkcję komunikacyjną. "Jesteśmy przekonani, że plac ten powinien także pełnić funkcję integracyjną, miejską. Pragniemy poznać opinie mieszkańców na temat naszego przekonania. Pytamy o konkretne pomysły dotyczące tego miejsca, jak również o pomysły ogólne, dotyczące zagospodarowania tego placu. Zamierzamy dowiedzieć się od samych białostoczan, jakie formy aktywności widzieliby na tym placu najchętniej. Chcemy poznać opinie, propozycje i uwagi odzwierciedlające zróżnicowane potrzeby mieszkańców w interesującej nas sprawie" - czytamy w uzasadnieniu wniosku radnych.
- Jeśli prezydent uzna za zasadne przeprowadzenie konsultacji to dostaniemy w efekcie potężne narzędzie w naszych staraniach o odnowienie wizerunku tego ważnego miejsca na mapie Białegostoku - mówi Janusz Żabiuk. - Pozwoli to nam utwierdzić się w przekonaniu, że działanie na rzecz tego placu ma sens, ponieważ już samo zainteresowanie konsultacjami, udział w nich dają nam to poczucie, że działamy w interesie publicznym. Jak będzie wyglądał ten plac, jaką funkcję będzie spełniał w mieście - to wszystko będzie wynikało z rezultatów tych konsultacji. My jesteśmy otwarci na wszystkie formy zagospodarowania, a szczególnie na te, które cieszą się społecznym uznaniem - dodaje Janusz Żabiuk.
Pierwsze w historii miasta konsultacje społeczne, tak zwane fakultatywne, mają szansę dotyczyć właśnie koncepcji zagospodarowania najmłodszego placu w Białymstoku. Pamiętać trzeba przy tym, że oprócz Inicjatywy Plac NZS w sprawie przyszłości placu był już wyraźny sygnał: uchwała intencyjna Rady Miasta zawierająca wstępną zgodę na budowę na tym placu pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Uchwałę w tej sprawie korzystając z większości w radzie przegłosowali nie podejmując dyskusji na ten temat. Chwilę później powstał komitet społeczny, który stawia sobie za cel uchylenie tej uchwały rady miasta. Janusz Żabiuk uważa, że Inicjatywa Plac NZS stawia sprawę uczciwie: jeśli w konsultacjach przeważy koncepcja uwzględniająca postawienie w tym miejscu pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego to będzie to dla nas jednoznaczny sygnał, że taki pomnik jest potrzebny - mówi Żabiuk.