Oddali oszustom prawie milion złotych swoich oszczędności

Podlaska policja informuje o jednym z największych oszustw w ostatnich miesiącach. Oszuści namówili starsze małżeństwo by przekazali im prawie milion złotych swoich oszczędności. Jak podaje policja w tej sprawie zatrzymano już jednego mężczyznę podejrzanego o udział w tym oszustwie.

/pixabay.com/

/pixabay.com/

Jak informuje policja, pod koniec lutego oszust zadzwonił na telefon stacjonarny małżeństwa w Białymstoku. Początkowo oszust prowadził rozmowę z 90-latkiem. Podał się za policjanta i poinformował, że przestępcy są w posiadaniu dokumentów seniorów, które mogą wykorzystać do wypłaty ich oszczędności lub zaciągnięcia pożyczek. 

Aby uwiarygodnić, że jest "policjantem" polecił seniorowi, wybrać na klawiaturze telefonu numerem 112. Mężczyzna bez rozłączania się wykonał polecenie przestępcy i usłyszał dane rzekomego funkcjonariusza. 90-latek tuż po tym, przekazał słuchawkę 80-letniej żonie, która kontynuowała rozmowę. 

Następnego dnia do seniorów zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora. Polecił kobiecie, aby ta wypłaciła z konta wszystkie pieniądze i przekazała je funkcjonariuszowi w umówionym miejscu i na uzgodnione hasło. Rozmówca zapewnił seniorkę, że na jej koncie w zamian pojawią się "policyjne pieniądze". 

Seniorzy uwierzyli w historię oszustów i następnego dnia na jednej z białostockich ulic przekazali rzekomemu policjantowi blisko pół miliona złotych. 

Oszuści wiedząc, że seniorzy posiadają jeszcze oszczędności przez kolejne dni regularnie do nich dzwonili. Ostatecznie przestępcy na początku marca przekonali 80-latkę, aby przelała na wskazany numer bankowy pozostałe oszczędności. Tym razem małżeństwo przekazało w formie przelewu ponad 400 tysięcy złotych. Łącznie seniorzy stracili blisko milion złotych. Dopiero kilka dni później seniorzy uświadomili sobie, że padli ofiarami oszustów.

Jak informuje policja, do tej sprawy został już zatrzymany 55-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego, któremu małżeństwo bezpośrednio przekazało prawie pół miliona złotych. Usłyszał dwa zarzuty oszustwa i został aresztowany na trzy miesiące. 

Zobacz również