Od soboty można jeździć bez prawa jazdy w aucie

Od soboty (5 grudnia) kierowcy nie będą mieli obowiązku posiadania przy sobie prawa jazdy. Wchodzą w życie przepisy, dzięki którym większość danych będzie dostępna wirtualnie. Można zainstalować aplikację lub po prostu pamiętać swój PESEL.

fot. KMP w Białymstoku

fot. KMP w Białymstoku

To z pewnością duże ułatwienie, zarówno dla kierowców, jak i policji. Od soboty (5 grudnia) wchodzi w życie nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym uchwalona przez Sejm 14 sierpnia 2020 r.. Dzięki zawartym w niej zmianom, podczas kontroli drogowej, policjant sprawdzi, czy kierowca posiada uprawnienia za pośrednictwem informatycznego systemu centralnej ewidencji kierowców. To zatem koniec ery pliku dokumentów w portfelu i mandatów za ich brak.

Dokument, a uprawnienia

Podczas kontroli drogowej wystarczy, że kierowca poda swój nr PESEL. Wówczas policjant sprawdzi, czy posiada on uprawnienia za pośrednictwem informatycznego systemu centralnej ewidencji kierowców. Należy jednak pamiętać, że osoby, które będą próbowały wprowadzić w błąd policjantów podając fałszywe dane lub nie będą chciały ich podać, mogą się spodziewać konsekwencji prawnych. W przypadku wątpliwości co do zgodności podawanych danych, policja ma prawo zatrzymać kierowcę i doprowadzić go do najbliższej jednostki policji w celu ustalenia tożsamości. To ważne szczególnie w przypadku osób, które postanowią jeździć bez uprawnień.

-Trzeba jasno odróżnić uprawnienia od dokumentów, bo to są dwie różne rzeczy: Nie musimy mieć przy sobie prawa jazdy, ale nie możemy jeździć bez uprawnień - zauważa dr Jacek Karcz, ekspert transportu i logistyki, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie, w wywiadzie dla portalu prawo.pl.

Co istotne, zwolnienie z obowiązku posiadania przy sobie prawa jazdy nie dotyczy obcokrajowców. Kierowcy bez polskich dokumentów muszą posiadać przy sobie dokument.

Telefon zamiast dokumentu

Tradycyjny kartonik możemy również zastąpić aplikacją w telefonie. Jak informuje resort cyfryzacji, razem ze zmianą przepisów, od soboty w aplikacji mObywatel pojawi się mPrawo Jazdy. Z kolei aplikacja mPojazd jest odzwierciedleniem danych z dowodu rejestracyjnego, polisy OC i karty pojazdu. Z tego rozwiązania - jak wskazał resort - "mogą korzystać właściciele i współwłaściciele pojazdów, więc wszyscy ci, którzy są zarejestrowani w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP)". Zatem jeśli auto jest np. leasingowane, trzeba posiadać przy sobie dokumenty w tradycyjnej postaci.

Resort cyfryzacji zachęca wszystkich kierowców, którzy nie chcą wozić ze sobą tradycyjnego prawa jazdy i nie chcą mieć aplikacji mObywatel, aby sprawdzili swoje dane na stronie gov.pl w usłudze "Sprawdź dane kierowcy". W ten sposób zyskujemy pewność, że nie ma tam błędów: literówek czy terminów ważności dokumentów, co jest szczególnie istotne w czasie kontroli drogowej.

Od 5 grudnia dostępny będzie formularz dla wszystkich, którzy zauważą błędy. Trzeba będzie przekazać te dane, które są naszym zdaniem niepoprawne, a system przekieruje dalej do właściwej ścieżki postępowania. 

Zobacz również