Dzisiaj (8.11) rano, policjanci z drogówki kontrolowali autobus, którym dzieci ze szkoły podstawowej miały jechać na wycieczkę do teatru w Białymstoku. Zawsze podczas takich kontroli sprawdzana jest trzeźwość kierowcy.
Tym razem okazało się, że 37-letni kierowca autobusu wsiadł za kierownice mając alkohol w organizmie. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec powiatu siemiatyckiego ma blisko pół promila. Tłumaczył policjantom, że dzień wcześniej wypił tylko dwa piwa. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a jego dalszym losem zajmie się sąd.
Dzieci pojechały na wycieczkę autobusem z trzeźwym kierowcą, którego przysłała firma przewozowa.