Na liczniku miał 200 km/h i tak mknął Trasą Generalską

O mały włos nie doprowadził do tragedii na przejściu dla pieszych. Nie reagował na sygnały do zatrzymania, jechał ulicami miasta z prędkością 200 km/h. Gdy został zatrzymany przez policjantów okazało się, że przewoził nielegalnych imigrantów.

fot. KMP Białystok

fot. KMP Białystok

W niedzielę (17 października) białostoccy policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy audi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej funkcjonariuszom Straży Granicznej. Pościg za tym samochodem policjanci rozpoczęli w Grabówce pod Białymstokiem. Kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania i uciekał Trasą Generalską w kierunku Warszawy.

- Podczas ucieczki wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego. Jego zachowanie stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Jadąc z prędkością 200 kilometrów na godzinę przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle w chwili, gdy na przejściu znajdowali się piesi. Po kilkunastokilometrowym pościgu kierowca audi skręcił na parkingi przy ulicy Andersa w Białymstoku. Kontynuując ucieczkę jechał chodnikami, a zaparkowane pojazdy omijał w ryzykowny sposób - opisuje tę sytuację Komenda Miejska Policji w Białymstoku.

To policjanci z białostockiej patrolówki odcięli mu ostatecznie drogę ucieczki.

22-letni obywatel Iraku, który na stałe mieszka w Szwecji został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

Okazało się, że w jego w samochodzie było 6 obywateli Iraku, którzy nielegalnie przebywali na terenie Polski. Dwóch z nich siedziało w bagażniku. 6 obywateli Iraku zostało przekazanych funkcjonariuszom Straży Granicznej.

Dzisiaj (18 października) policjanci ustalają zakres odpowiedzialności karnej 22-letniego zatrzymanego mężczyzny.

To jednak nie jedyny pościg w naszym województwie, do którego doszło w miniony weekend. Podlaska policja poinformowała także o zdarzeniach, które miały miejsce w Siemiatyczach. Przeczytaj więcej: Policyjny pościg za migrantami

Zobacz również