Kryzys na granicy. Zwłoki w lesie i migranci z gazem w ataku na nasze wojsko

Około setki osób chciało w nocy sforsować zasieki w okolicy Czeremchy i wejść na teren Polski z Białorusi. Migranci użyli miotaczy gazu łzawiącego, które dostali wcześniej od białoruskich żołnierzy. Na widok polskiego wojska, policjantów i funkcjonariuszy Straży Granicznej imigranci uciekli do lasu i tam pozostali – to najpoważniejsza próba pokonania zapór granicznych tej nocy. Wcześniej w tej samej okolicy znaleziono w lesie zwłoki młodego mężczyzny, prawdopodobnie Syryjczyka. 

[fot. podlaska policja]

[fot. podlaska policja]

O zdarzeniach tych poinformowała podlaska policja w sobotę rano. Około godz. 20 w piątek pracownik zakładu usług leśnych w pobliżu Wólki Terechowskiej (niedaleko Czeremchy) natknął się w lesie na zwłoki młodego mężczyzny. 

– W czasie policyjnych oględzin na miejscu znaleziono przy mężczyźnie paszport 20-letniego obywatela Syrii. Czynności na miejscu nie pozwoliły na jednoznaczne ustalenie przyczyny śmierci. Ciało przekazano do zakładu medycyny sądowej celem wykonania sekcji zwłok i ustalenia przyczyny śmierci – informuje podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji. 

Policyjny raport o nocnych zdarzeniach na granicy z Białorusią przynosi informacje o jednej próbie siłowego sforsowania zasieków. Do tego zdarzenia doszło około godziny pierwszej w rejonie miejscowości Wólka Terechowska koło Czeremchy.

Podinsp. Tomasz Krupa relacjonuje: „policjanci zostali poinformowani przez żołnierzy Wojska Polskiego o próbie przekroczenia granicy. Grupa około 100 osób po stronie białoruskiej miała uszkodzić ogrodzenie. Na miejsce pojechało kilkudziesięciu policjantów. Osoby po stronie białoruskiej na widok policjantów żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej uciekły w głąb lasu”.

Więcej szczegołów o tym zdarzeniu podaje w sobotę po godz. 9 Straż Graniczna na Twitterze, dołącza też film przedstawiający to zdarzenie. „W nocy w rejonie miejscowości Czeremcha, żołnierze białoruscy zaczęli niszczyć tymczasową zaporę graniczą. Wyrywali słupki ogrodzeniowe oraz rozrywali concetrinę przy pomocy pojazdu służbowego. Polskie służby były oślepiane wiązkami laserowymi oraz światłem stroboskopowym. Nieopodal około stuosobowa grupa migrantów oczekiwała na możliwość nielegalnego przekroczenia granicy. Białorusini wyposażyli cudzoziemców w gaz łzawiący, który został użyty w kierunku polskich służb. Tej oraz kolejnym próbom nielegalnego przekroczenia granicy pobiegliśmy”.   

W komunikacie Straży Granicznej opublikowanym wcześniej czytamy, że w piątek doszło do 219 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Zatrzymano na terenie Polski trzy  osoby, obywateli Iraku. Wobec 78 osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski. Pozostałym próbom wdarcia się na teren kraju zapobiegli funkcjonariusze pilnujący zasieków na granicy. 

Podlaska policja dodaje do tego bilansu zatrzymanie trzech osób podejrzewanych o udzielanie pomocy w nielegalnym przekraczaniu polsko-białoruskiej granicy. Zatrzymani to dwaj obywatele Ukrainy i obywatel Polski, przewozili 20 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę.

Jak podaje podinsp. Tomasz Krupa, około godz. 3.30 w Zalesianach policjanci zatrzymali toyotę, którą obywatel Ukrainy przewoził czterech obywateli Iraku i mercedesa, w którym obywatel Ukrainy przewoził pięciu obywateli Iraku. Około godz. 11. 30 w Łyskach policjanci zatrzymali peugeot boxer, w którym obywatel Polski przewoził 11 obywateli Iraku. 

– Kurierzy zostali zatrzymani, a przewożone osoby przekazane Straży Granicznej. Samochody zostały zabezpieczone na parkingu dowodów rzeczowych – dodaje rzecznik podlaskiej policji. 

Zobacz również