Kolej Białystok - Warszawa: pewnie zamkną, ale później

Wywołaliśmy spore zamieszanie, publikując list naszej czytelniczki z informacją o całkowitym zamknięciu linii kolejowej Białystok - Warszawa od grudnia tego roku i wprowadzenia na to miejsce przez kolej zastępczej komunikacji samochodowej z przejazdem na tej trasie w ciągu ponad 4 godzin. Otrzymaliśmy właśnie odpowiedź rzecznika PKP PLK, który zapewnia, że w okresie grudzień 2019 - czerwiec 2020 nie są planowane zamknięcia tej linii. Wszystko wskazuje jednak na to, że zamknięcia, o których pisze nasza czytelniczka, są tylko kwestią czasu. Będą, ale później.

/pixabay.com/

/pixabay.com/

"Od 15 grudnia 2019 do 15 marca 2020 szykuje nam się wielogodzinne codzienne zamknięcie linii kolejowej. Z Białegostoku nie odjedzie żaden pociąg pomiędzy 9:38 a 16:09. Z Warszawy Centralnej przerwę planuje się od 8:05 do 15:10" - pisze nasza czytelniczka.

Dzień później poruszony tymi informacjami rzecznik PKP PLK wysyła do naszej redakcji komunikat, w którym odnosi się do informacji przekazanych przez naszą czytelniczkę 

"Informuję, że roczny rozkład jazdy jest opracowywany ponad rok przed jego wdrożeniem. Stanowi on podstawę do przygotowania rozkładów na poszczególne okresy roku, zawierające już uaktualnione dane o warunkach prowadzenia ruchu. Obecnie przygotowywany jest rozkład na pierwszy cykl rozkładu jazdy 2019/2020 r. tj. od grudnia 2019 do czerwca 2020 r. PKP Polskie Linie Kolejowe SA oceniły, że zakres prac inwestycyjnych w tym okresie nie będzie wymagał zamknięć, które skutkowałyby przerwą w ruchu pociągów na linii Warszawa - Białystok. Przewoźnicy wykorzystujący tę trasę, będą mogli realizować przewozy bez komunikacji zastępczej" - pisze do naszej redakcji Karol Jakubowski z Zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA. 

Niepokój jednak pozostaje, gdyż rzecznik wyraźnie zaznacza - "w tym okresie", co wskazuje, że w okresie późniejszym wyłączenia są możliwe. Nasza Czytelniczka zwróciła uwagę, że na podstawie informacji zawartych na stronie internetowej PKP o nazwie Portal pasażera można domniemywać, że PKP zamierza już od grudnia 2019 roku zamknąć linię kolejową Białystok - Warszawa. Sprawdziliśmy, rzeczywiście PKP ciągle przekazuje swoim pasażerom informację o zamknięciu torów, przynajmniej w przypadku niektórych połączeń w ciągu dnia. Mimo że rzecznik wyraźnie zaprzecza.

Strona internetowego Portalu pasażera

Strona internetowego Portalu pasażera

Na przykład: pasażer, który na wspomnianej stronie internetowej chce sprawdzić, jak pojedzie, wyjeżdżający z Białegostoku o godz. 9:07, pociąg do Warszawy Centralnej na przykład 20 grudnia 2019 roku, otrzymuje w rozkładzie informację, że pociąg ten pokona trasę w 4 godziny 48 minut. Przy nazwach stacji jest oznaczenie "BUS", co niewątpliwie oznacza, że ten kurs odbywa się autobusem. W "szczegółach połączenia" widzimy, że autobus jedzie przez Czyżew, Małkinię, Tłuszcz czyli nie ekspresówką, lecz innymi drogami. Podobny przebieg ma kurs z Białegostoku o godz. 11:07.

Na stronie z planowaniem dnia wyjazdu, gdy planujemy podróż na 20 grudnia, pojawia się adnotacja, że termin ten znajduje się już poza ramami obecnie obowiązującego rozkładu jazdy oraz prośba, by sprawdzać ten termin po 30 listopada 2019. Czy zwykłego pasażera uspokoi ta adnotacja? Pewne jest, że PKP taki plan miały. 

Z pomocą w wyjaśnieniu zagadki może przyjść procedura ustalania wykonawcy przebudowy odcinka Czyżew - Białystok. To część planowanej magistrali kolejowej Rail Baltica. Trwa przetarg i procedura wyłaniania wykonawcy. Pod koniec sierpnia minął drugi termin przetargu. W pierwszym nie PKP PLK nie znalazły wykonawcy, gdyż wszyscy oferenci zaproponowali ceny znacznie przewyższające zaplanowaną kwotę budowy. Jest bardzo prawdopodobne, że drugi przetarg zakończy się tak samo. Oferty są weryfikowane, mimo że wszystkie konsorcja, które zgłosiły się do przetargu, zaproponowały kwoty kilkukrotnie wyższe niż wartość zamówienia - jak podało PKP PLK - to ok. 1,5 mld zł brutto. Konsorcja zaproponowały od ponad 3 mld zł do ponad 5 mld zł. 

Odpowiedź, dlaczego PKP PLK w odpowiedzi rzecznika stwierdza kategorycznie, że w rozkładzie od grudnia do czerwca 2020 nie będzie zamknięć linii, które spowodowałyby "przerwę w ruchu pociągów", jest więc prosta. Do tego czasu nie uda się prawdopodobnie rozstrzygnąć przetargu i na tym odcinku torów nie będzie prac, które wymagałyby zamknięcia ruchu. Z tajemniczego komunikatu rzecznika wynika oczywiście, że zamknięcie to tylko kwestia czasu, bo wcześniej czy później znajdzie się wykonawca, który zacznie przebudowę tej linii. 

Zobacz również