Jest brama do getta na Czystej

Odkrycie jest niemal sensacyjne. Pod powierzchnią ulicy Czystej zachował się nie jeden słup, lecz duży fragment bramy białostockiego getta. Odsłonięty podczas prac remontowych będzie zachowany i upamiętni męczeństwo białostockich Żydów. - Dziękuję, wszystkim, którzy tak bardzo chcą zachować pamięć o tych mieszkańcach Białegostoku - mówiła dziś (27.04) przedstawicielka warszawskiej gminy żydowskiej podczas oględzin miejsca odkrycia.

Komisja przed odkopanym fragmentem bramy do getta /fot. H. Korzenny/

Komisja przed odkopanym fragmentem bramy do getta /fot. H. Korzenny/

Ulica Czysta jest w remoncie od jesieni ubiegłego roku. Zgodnie z planem na 70-metrowym odcinku (tym bez przejazdu) będzie odtworzona pierwotna brukowa nawierzchnia. Zgodnie z zaleceniem Miejskiego Konserwatora Zabytków miał być też w całości zachowany drewniany pal widoczny w nawierzchni - pozostałość po bramie do getta, która stała w tym miejscu w latach wojny. Widoczny był tylko jeden pal i wszyscy sądzili, że tyle tylko zachowało się z dawnej konstrukcji. 

Ulica Czysta jeszcze przed remontem (wiosna 2016) zaznaczone miejsce z widocznym drewnianym palem /fot. H. Korzenny/

Ulica Czysta jeszcze przed remontem (wiosna 2016) zaznaczone miejsce z widocznym drewnianym palem /fot. H. Korzenny/

Jednak w trakcie remontu okazało się, że jest znacznie więcej niż jeden pal. - Podczas usuwania starej nawierzchni w okolicy tego wystającego na powierzchnię pala zobaczyliśmy jeszcze inne ślady konstrukcji, prawdopodobnie bramy. Odkryliśmy je delikatnie, a później przykryliśmy warstwą piasku, by nie niszczały - mówi Marek Nawrocki, zastępca dyrektora polskiego oddziału litewskiej firmy UAB Siauliu Plentas, która wykonuje remont ulicy Czystej. - To są wyraźne cztery drewniane pale oraz dwie równolegle ułożone też drewniane bale łączące te słupki - dodaje. Górna część pali jest już trochę zniszczona, ale konstrukcję widać wyraźnie. 

Niezwykłe znalezisko badali dziś przedstawiciele urzędu miejskiego oraz gminy żydowskiej. - Widać, że warto było to miejsce traktować szczególnie. Z pewnością odnaleźliśmy fragmenty drewnianej bramy do getta - mówił Dariusz Stankiewicz, miejski konserwator zabytków. Urzędnicy zastanawiają się teraz, jak uchronić przed zniszczeniem tę konstrukcję i upamiętnić miejsce. 

Marek Nawrocki i Lusy Lisowska przy odkopanym fragmencie bramy /fot. H. Korzenny/

Marek Nawrocki i Lusy Lisowska przy odkopanym fragmencie bramy /fot. H. Korzenny/

Jest problem, bo fragment bramy znajduje się dokładnie w miejscu zaplanowanego wjazdu na jedną z posesji. Wiadomo, że działki te wykupił deweloper i będzie tam budował bloki mieszkalne, więc będą tam wjeżdżały ciężkie samochody. - Trudno będzie zachować te fragmenty czy eksponować je w tym miejscu - uważa Marek Nawrocki. 

- Sensownym rozwiązaniem byłoby, moim zdaniem, najpierw dokładne zbadanie, opisanie, obfotografowanie tego miejsca, a następnie wydobycie tej konstrukcji i przeniesienie jej w całości na skwerek obok ulicy - mówi Dariusz Stankiewicz. - Można wtedy całe to znalezisko zamknąć w gablocie i wyeksponować na tym skwerze. A miejsce, z którego wydobyto te fragmenty zaznaczyć wyraźnie na powierzchni ulicy - dodaje miejski konserwator zabytków.

- Rozwiązanie, które proponuje konserwator zabytków, wydaje mi się najlepsze w tej sytuacji - potwierdza Lucy Lisowska, przedstawicielka na Białystok Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. - Bardzo się cieszę, że są tutaj ludzie, którym tak bardzo zależy na uratowaniu od zniszczenia tych fragmentów bolesnej historii naszego miasta. Wzięłam teraz z tej konstrukcji odłamany kawałek tej bramy. Przekażę go do Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie. Niech zaświadcza o historii tego miejsca - dodaje Lucy Lisowska.

Cztery słupy i dwie poprzecznie ułożone bale - cały fragment bramy do getta przy ul. Czystej /fot. H. korzenny/

Cztery słupy i dwie poprzecznie ułożone bale - cały fragment bramy do getta przy ul. Czystej /fot. H. korzenny/

Między ulicą Czystą a ulicą Bohaterów Getta na niewielkim skwerku, gdzie zgodnie z planem mają być posadzone drzewka, będzie miejsce na upamiętnienie faktu, że tu właśnie znajdowało się wejście do białostockiego getta. Urzędnicy obecni podczas oględzin byli zgodni, że teraz należy dokładnie zbadać i zdokumentować resztki bramy, a następnie zdecydować, w jaki sposób zachować je i wyeksponować. Na razie fragmenty bramy wrócą pod ziemię i przysypane warstwą piasku będą czekać na badanie. 

KOMENTARZ:

Musiało minąć ponad 70 lat, by nawet takie niewielkie fragmenty tragicznej historii miasta i jego mieszkańców stały się dla współczesnych godne upamiętnienia. Smutne, że pochylamy się teraz nad kawałkiem zbutwiałego drewnianego słupa, podczas gdy niemal w tym samym czasie, w innym miejscu po starych budynkach zostaje tylko kupa gruzu. Białystok ciągle potrzebuje mądrego gospodarza, który miałby sensowny plan zachowania śladów przeszłości, a pamięci historii miasta nie przykrywałby czarną dziurą. 

Zobacz również