Ile na wsparcie Straży Granicznej – nieporozumienie na sesji rady Białegostoku

Co do tego, że obrońcom granic pomagać trzeba – nie ma wątpliwości. Diabeł jednak tkwi w szczegółach, przynajmniej w białostockiej radzie miasta. 25 tysięcy złotych wsparcia dla Straży Granicznej zaproponował prezydent Białegostoku w ramach autopoprawek budżetowych. Radni opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości na sesji namawiali prezydenta, by zwiększył tę kwotę do 200 tysięcy złotych. Nic z tego. W rezultacie w głosowaniu radni PiS byli przeciw uchwaleniu autopoprawek. Poprawki uchwalono łącznie z 25 tysiącami złotych dla Straży Granicznej.

Radni Białegostoku obradują [fot. D. Gromadzki UM Białystok]

Radni Białegostoku obradują [fot. D. Gromadzki UM Białystok]

Skąd się wzięła propozycja dofinansowania Straży Granicznej w kwocie 25 tysięcy złotych – pisaliśmy o tym w artykule „25 tysięcy od miasta dla Straży Granicznej – zamiast wieszać banery”

Zaczęło się więc od interpelacji radnego PiS Henryka Dębowskiego z propozycją, by prezydent umieścił na budynku urzędu miejskiego przy ul. Słonimskiej baner z „podziękowaniem obrońcom granic”. Prezydent baneru nie powiesił. Zamiast tego „ktoś z urzędu” zadzwonił do dowództwa Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej z propozycją dofinansowania oddziału kwotą, 25 tysięcy złotych. Straż uznała, że za tę kwotę można kupić 56 sztuk okularów balistycznych. Formalnie więc komendant POSG napisał do prezydenta odpowiednią prośbę.   

Kwota 25 tys. zł nie wzięła się z powietrza. Jak podkreślali radni PiS w czasie dyskusji na sesji, to tyle, ile mógłby kosztować baner na budynku urzędu. Prezydent zresztą pośrednio to potwierdza w swoim wpisie na Twitterze, w którym stwierdza, że „zamiast wieszać baner” miasto „realnie pomaga” Straży Granicznej. 

Podczas sesji rady miasta te 25 tysięcy złotych znalazło się jako jedna ze zmian budżetowych, które w postaci autopoprawki zgłosił prezydent miasta. W dyskusji nad tym punktem radny PiS Henryk Dębowski zgłosił propozycję, by tę kwotę powiększyć do 200 tysięcy złotych. Dębowski uzasadniał, że byłaby to kwota bardziej odpowiednia do skali budżetu, jakim miasto dysponuje i skali potrzeb Straży Granicznej, jakie można by zaspokoić. 

Dyskusja nad wnioskiem radnego Dębowskiego skupiła się najpierw na tym, że wniosek jest zgłoszony za późno (bo podczas sesji), później, że trudno teraz znaleźć miejsce w budżecie, z którego można by przenieść brakujące 175 tys. zł. Gdy radny Dębowski złożył swój wniosek na piśmie, przewodniczący rady argumentował, że ten wniosek nie może być głosowany. 

Prezydent Tadeusz Truskolaski próbował załagodzić to nieporozumienie – zapowiedział, że w tym rok jest jeszcze jedna sesja (29 grudnia) i może do tego czasu odłożyć decyzję o powiększeniu kwoty o 175 tys. zł, a teraz uchwalić zgłoszoną już kwotę. Dowodził przy tym, że „odpowiadamy na wniosek Straży Granicznej” (choć przecież wiemy, że to magistraccy urzędnicy dzwonili do Straży Granicznej z propozycją dofinansowania). 

– Nie wiem, kto do kogo dzwonił, ale myślę, że jesteśmy w stanie znaleźć dodatkowe 175 tysięcy złotych na wsparcie Straży Granicznej, skoro znalazło się w ciągu kilku dni 25 tysięcy, to może też znaleźć się więcej – proponowała radna PiS Agnieszka Rzeszewska.

Gdy po dyskusji wiadomo już było, że rada nie będzie głosowała „poprawki” radnego Dębowskieg, sam radny zaapelował do prezydenta. – Apeluję, by pan prezydenta sam dodał tę kwotę 175 tysięcy  złotych w ramach swojej autopoprawki – mówił radny Henryk Dębowski. Miałby to być znak dobrej woli i akceptacji pomocy obrońcom granic. 

Prezydent jednak poprawki do swojej poprawki nie zgłosił, a przewodniczący ogłosił głosowanie nad autopoprawką budżetową zgłoszona przez prezydenta na początku sesji. 

W głosowaniu 10 radnych Prawa i Sprawiedliwości wstrzymało się od głosu, 18 radnych było za (w tym dwoje radnych PiS – Henryk Dębowski i Katarzyna Siemieniuk). 

W rezultacie więc rada miasta wyasygnuje 25 tys. zł na wsparcie Straży Granicznej. Zaraz po sesji zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki na Twitterze. Ile w nim jest prawdy, a ile propagandy – to już każdy z naszych Czytelników może ocenić sam: „Dziwna sytuacja na sesji Rady Miasta. 10 radnych PiS nie poparło uchwały zmieniającej tegoroczny budżet miasta, w której - na wniosek Straży Granicznej znalazła się kwota 25 tys. zł z przeznaczeniem na Fundusz Wsparcia SG (na zakup 56 sztuk okularów balistycznych)”.

Zobacz również