Policja podaje, że podłożone gałęzie miały ok. 4 cm średnicy i zostały położone na torach biegnących przez przesmyk suwalski.
- Z relacji kolejarzy wynikało, że zauważył je maszynista jadącej lokomotywy przez Raczki. Torowiskiem jechały tylko dwie spięte ze sobą lokomotywy, które nie ciągnęły żadnych wagonów. Maszynista zatrzymał lokomotywę sprzątnął gałęzie i pojechał dalej - podaje rzecznik podlaskiej policji mł. insp. Tomasz Krupa.
Policjanci pracujący na miejscu obok torów znaleźli też puszki po piwie. Policjanci w Suwałkach prowadzą w tej sprawie czynności wyjaśniające w kierunku art. 145 kodeksu wykroczeń.
Policja posiada informacje, z których wynika, że gałęzie podłożyła młodzież. Sprawa jest jednak badana również przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

