W Suwałkach 26-letni kierowca próbował zaparkować. Nie zdołał – uderzył w uliczną latarnię. Starczyło mu przytomności tylko na tyle, by wysiąść z auta i próbować uciec. Zatrzymali go świadkowie całego zdarzenia. Zawiadomili policje. Ustalono, że młody człowiek kierujący swoim audi jadąc z dużą prędkością ulicą Hamerszmita od strony ulicy Mickiewicza, wbił się w latarnię oświetleniową.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca ma ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo policjanci ustalili, że chwilę wcześniej 26-latek, jadąc ulicą Filipkowską, uderzył w znak drogowy, na miejscu zdarzenia zostawił jednak po sobie ślad – przednią tablicę rejestracyjną.
Mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz kolizje drogowe.
Tego samego dnia, w Białymstoku policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego troje nietrzeźwych kierowców. Pierwszego zatrzymali 59-letniego mieszkańca powiatu białostockiego. W Dobrzyniewie Dużym zjechał on z niestrzeżonego przejazdu kolejowego na torowisko i zawisł. Uciekł z miejsca zdarzenia, ale chwilę później zatrzymali go policjanci. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Drugim z zatrzymanych nietrzeźwych kierowców była 40-letnia kobieta. Białostoczanka wpadła w ręce policjantów z drogówki po telefonie jednego ze świadków, który poinformował mundurowych, że nissanem kieruje prawdopodobnie nietrzeźwa osoba. Policjanci zatrzymali ten samochód na Poleskiej. Badanie alkomatem 40-letniej kobiety wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Trzeci nietrzeźwy kierowca to 41-letni mężczyzna. Tu także informację o pijanym kierowcy policjanci otrzymali od świadka. Z jego relacji wynikało, że chwilę wcześniej uderzył w inny samochód. Jak ustalili policjanci, 41-letni białostoczanin miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Bilans całej minionej doby w Podlaskiem to 20 nietrzeźwych kierowców zatrzymanych przez policję. Wszyscy nietrzeźwi kierowcy stracili prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą nawet do 2 lat pozbawienia wolności.