Cztery tysiące przeciw wycince lasu turczyńskiego pod cmentarz parafialny

Ponad cztery tysiące osób podpisało już petycję - protest przeciwko planom wycięcia lasu turczyńskiego koło Białegostoku. Kuria Metropolitalna Białostocka chce w tym miejscu na 64 hektarach umiejscowić cmentarze kilku białostockich parafii. Radni gminy Choroszcz opracowują właśnie zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego tych obszarów.

Las turczyński zajmuje 120 hektarów /fot. H. Korzenny/

Las turczyński zajmuje 120 hektarów /fot. H. Korzenny/

"Mamy rzeczowe argumenty i poważne zastrzeżenia co do zasadności takiej lokalizacji. Jest to nieracjonalne i nie leży w interesie publicznym - zarówno pod względem ekonomicznym, jak i zasad zrównoważonego rozwoju oraz ładu przestrzennego, a przy tym działa na szkodę mieszkańców przyległych obszarów" - to fragment petycji zamieszczonej na stronie internetowej petycjeonline.com. Organizatorzy mają już ponad 4000 podpisów poparcia. 

Las turczyński to 120 hektarów 80-letniego drzewostanu przy południowo-zachodniej granicy Białegostoku. Dziś miejsce rekreacji okolicznych mieszkańców a także badań biologów z Uniwersytetu w Białymstoku. 

Mapa z zaznaczonym fragmentem lasu, gdzie ma być cmentarz /ze strony ratujlas.pl/

W styczniu 2018 abp Tadeusz Wojda, metropolita białostocki poprosił burmistrza Choroszczy o podjęcie prac nad zmianą planu zagospodarowania terenu w taki sposób, aby można tam było umiejscowić "planowany przez archidiecezję kompleks cmentarny na potrzeby kilku parafii rzymsko-katolickich położonych na południowo-zachodnich krańcach Białegostoku". 

Burmistrz inicjatywę podjął i wkrótce radni przyjęli uchwałę intencyjną, w której deklarują rozpoczęcie prac nad zmianą sposobu zagospodarowania lasu turczyńskiego. Decyzja jeszcze nie jest przesądzona - zapewnia burmistrz. - Dzisiaj nikt nie mówi o wycince lasu. Sprawa teraz jest procedowana przez różne instytucje, a gdy zbierzemy ich opinie, dopiero wtedy będziemy wiedzieli, czy procedować ją dalej - mówi Robert Wardziński, burmistrz Choroszczy. 

- Nie jesteśmy przeciwnikami cmentarzy, lecz jesteśmy przeciwnikami lokalizowania go tutaj. To nie tylko wycięcie lasu, założenie cmentarza, ale też pojawienie się usług przycmentarnych - obawia się Małgorzata Grabowska-Snarska mieszkająca w okolicy. Już dziś mówi się, że razem z cmentarzem powstanie tam miejsce kremacji zwłok. 

Mieszkańcy nie chcą wycinki lasu pod cmentarz /fot. H. Korzenny/

Mieszkańcy nie chcą wycinki lasu pod cmentarz /fot. H. Korzenny/

Protestujący wskazują inne lokalizacje cmentarza, które nie powodowałyby takich szkód biologicznych i społecznych. Autor opracowania na ten temat architekt Ryszard Filipczuk wskazuje las przy ul. Ciołkowskiego w pobliżu cmentarza żołnierzy sowieckich, gdzie nie jest wymagana zmiana planu zagospodarowania przestrzennego. 

W niedzielę kilkaset osób uczestniczyło w pikniku w obronie lasu turczyńskiego. Była okazja, by zebrać kolejnych kilkadziesiąt podpisów pod petycją domagającą rezygnacji z planów wycinki lasu. Obrońcy lasu turczyńskiego założyli stronę internetową i profil na facebooku - ratujlas.pl.

W 2007 roku na skutek protestów mieszkańców a później sprzeciwu Ministerstwa Środowiska władze Białegostoku wycofały się z planowanego zlokalizowania w lesie turczyńskim cmentarza komunalnego. 

Zobacz również