Co robi policjant na wolnym? Łapie bandytów!

Emerytowany policjant zatrzymał kierowcę, który miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Kryminalni - w czasie wolnym od służby - namierzyli złodzieja, który ukrywał się za granicą i właśnie przyjechał na kilka dni odwiedzić bliskich. A policjant z Grupy Speed, wracając ze służby, pomógł potrąconej kobiecie. To przykłady z mijającego właśnie tygodnia.

Drobny złodziejaszek ukrył się za granicą, ale wrócił i... wpadł prosto w ręce policjantów w cywilu [fot. podlaska policja]

Drobny złodziejaszek ukrył się za granicą, ale wrócił i... wpadł prosto w ręce policjantów w cywilu [fot. podlaska policja]

W miniony czwartek (19.05) po południu na ulicy Radzymińskiej kierowca bmw potrącił 54-letnią kobietę, przechodzącą przez przejście dla pieszych. Tą trasą wracał właśnie ze służby mł. asp. Marek Trzeciak, policjant z grupy Speed i ratownik medyczny. Opatrzył stopę poszkodowanej, zatamował krwawienie. Czekając na przyjazd karetki sprawdził również czy kobieta nie ma innych, niewidocznych urazów i zebrał informacje potrzebne medykom. Kobieta trafiła do szpitala.

W Hornostajach (okolice Moniek) emerytowany policjant zatrzymał pijanego kierowcę. A zaczęło się od... chęci pomocy. Emeryt widział opla wpadającego do rowu i unoszące się kłęby dymu. Natychmiast pobiegł na miejsce, by pomóc. Ale... po chwili zauważył idącego w jego kierunku mężczyznę, który miał problem z utrzymaniem równowagi. Czuć było od niego alkohol.

40–letni mieszkaniec gminy Goniądz już usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości (miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie) i stracił prawo jazdy. Odpowie również za spowodowanie kolizji drogowej. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.

Były też "kryminalne gry" w Wysokiem Mazowieckiem. Toczyły się od stycznia, kiedy to do policjantów wpłynęło pierwsze zawiadomienie o kradzieży w jednym z miejscowych sklepów. Wkrótce okazało się, że ten sam 20-latek odpowiedzialny jest za kradzieże również w innych sklepach (policja porównała nagrania z monitoringu). Złodziej za każdym razem wynosił ze sklepu alkohol, papierosy i artykuły spożywcze. Pokrzywdzeni oszacowali straty na kwotę blisko 7000 złotych.

Mężczyzna - wiedząc, że jest poszukiwany przez funkcjonariuszy - wyjechał za granicę. Ale... we wtorek (17.05) kryminalni - w swoim czasie wolnym - przypadkiem natknęli się na niego na jednej z ulic w Wysokiem Mazowieckiem i zatrzymali złodzieja. Okazało się, że miał przy sobie marihuanę. Następnego dnia podejrzany usłyszał trzy zarzuty kradzieży (grozi do 5 lat więzienia) oraz posiadania narkotyków (do 3 lat pozbawienia wolności).

na podst.inf. podlaskiej policji

Zobacz również