Ciężka noga za dwa tysiące złotych

Piątnica koło Łomży – tę miejscowość w ostatnich dniach zapamięta wielu kierowców z „ciężką nogą”. Policjanci od początku roku zatrzymali tu już co najmniej sześciu kierowców, którym udało się pędzić z prędkością o co najmniej 50 km/h wyższą niż dopuszczalny limit. W świąteczny czwartek ostatni z tej grupy stracili prawa jazdy, "zyskali" punkty karne i muszą zapłacić wysokie mandaty.

[fot. podlaska policja]

[fot. podlaska policja]

Łomżyńscy policjanci nie mieli wolnego dnia na Trzech Króli. Zwłaszcza ci, którzy pełnią służbę w Piątnicy na ulicy Stawiskowskiej, na drodze krajowej nr 61. 

Jako pierwszy tego dnia został zatrzymany 32-letni kierowca volkswagena. Było chwilę po 8, kiedy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego jechał 111 kilometrów na godzinę, w miejscu gdzie obowiązywała "pięćdziesiątka". 

Godzinę później, w tym samym miejscu kierowca hyundaia – 29-letni obywatel Litwy jechał z prędkością 115 kilometrów na godzinę. 

Trzeci z kierowców, mieszkaniec powiatu białostockiego, zatrzymany został tuż przed godz. 10. 59-letni kierowca dacii jechał 103 kilometry na godzinę i tym samym przekroczył dopuszczalną prędkość o 53 kilometry na godzinę. 

Wszyscy kierowcy oprócz tego, że stracili prawa jazdy, zostali ukarani mandatami: dwóch pierwszych w wysokości 2000 złotych, trzeci w wysokości 1500 złotych. Każdy też otrzymał 10 punktów karnych.

W pierwszym tygodniu roku 2022, już sześciu kierowców straciło prawa jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym (wszyscy na drodze krajowej 61 w Piątnicy). O trzech pierwszych pisaliśmy w artykule „Nowe mandaty w Nowy Rok”. Policjanci przypominają, że nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych.

Zobacz również