Chcą uratować drzewa na Ukośnej

Nie zgadzają się na wycinkę 12 drzew na placu między ulicami Ukośną i Narewską. Mieszkańcy pobliskich domów chcą uratować te drzewa, które - jak mówią - sami sadzili trzydzieści lat temu. Spółdzielnia Mieszkaniowa Rodzina Kolejowa chce na tym placu budować dwa czteropiętrowe bloki. Nie może budować bez wycięcia drzew.

Fot. Bia24

Fot. Bia24

- Kilkanaście dni temu zobaczyłam, że weszli na plac pracownicy spółdzielni i zaczęli ciąć młodsze drzewka na placu - mówi Elżbieta Mazurek mieszkająca po sąsiedzku przy ul. Ukośnej 22/2. - Zaczęłam pytać i dopiero dowiedziałam się, że chcą wyciąć te drzewa. My te drzewa sami sadziliśmy może trzydzieści lat temu.

Pierwsze cięcia już były (zdjęcie naszego czytelnika)

Pierwsze cięcia już były (zdjęcie naszego czytelnika)

Plac znajduje się między ulicami Ukośną, Narewską i budowaną właśnie Sitarską. W sąsiedztwie domy jednorodzinne i garaże - zarówno murowane, jak i blaszaki. Teren jest w wieczystej dzierżawie Spółdzielni Mieszkaniowej Rodzina Kolejowa. Kiedyś na placu były zabudowania - magazyny spółdzielni, dziś zostały po nich tylko betonowe płyty i słupy oświetleniowe. Miejsce do niedawna ustronne i zaciszne, za kilka miesięcy stanie się atrakcyjnym terenem budowlanym położonym obok nowej szerokiej arterii - przedłużenia ul. Sitarskiej do Świętokrzyskiej. Byłoby dziwne, gdyby spółdzielnia nie wykorzystała tego atutu. Tylko te drzewa... 

Widok od strony ul. Narewskiej /fot. H. Korzenny-Bia24/

Widok od strony ul. Narewskiej /fot. H. Korzenny-Bia24/

- Spółdzielnia chce tu zbudować dwa bloki, położone równolegle do planowanej ulicy Sitarskiej - przyznaje Zbigniew Kliminowski, kierownik administracji osiedla Sady Antoniukowskie SM Rodzina Kolejowa. - Według projektu musimy wyciąć dwanaście drzew, które tam rosną i wymagają ze względu na swoją wielkość i gatunek zgody Urzędu Miejskiego. Dlatego rozpoczęliśmy wymaganą prawem procedurę do uzyskania takiej zgody.

Plan budowy (zielone gwiazdki to drzewa)

Plan budowy (zielone gwiazdki to drzewa)

W efekcie tej "procedury" na bramie ogrodzenia placu pojawiło się "zawiadomienie", w którym wypisane są drzewa do wycięcia oraz wezwanie do składania uwag przez osoby zainteresowane. Drzew wypisanych w zawiadomieniu jest dwanaście. Wśród nich świerki, wierzby, klony i jesion. W ten sposób dowiedziała się o sprawie Ewa Konarska, mieszkanka pobliskiego domu jednorodzinnego. Przejęła inicjatywę zorganizowania "głosu społecznego" w sprawie ochrony tych drzew. 

- Nie jestem przeciwna budowie tu bloków, ale przecież te drzewa to jest piękny akcent tego miejsca. Czy nie można zachować tych drzew? Byłam w administracji osiedla, zapewniano mnie, że drzewa zostaną, że w tym miejscu jest przewidziany pas zieleni, a teraz okazuje się, że spółdzielnia ma plan, żeby większość drzew wyciąć, bo przeszkadzają w planach budowy - mówi Ewa Konarska. - Ja się nie zgadzam. Przygotowuję pismo w tej sprawie i mam zapewnienie sąsiadów, że podpiszą ten protest.

Na "zawiadomieniu" jest data 3 lutego 2017 i termin 30 dni na zgłaszanie uwag do planu. Jest więc jeszcze kilka dni na działanie, przyznaje Ewa Konarska. 

Zawiadomienie o planowanej wycince

Zawiadomienie o planowanej wycince

- Nie może tak być, że bez naszej zgody tu będą wycinać piękne drzewa. Oni już wycięli tyle ile mogli, bo to małe drzewka, nie potrzeba na nie zgody - mówi Elżbieta Mazurek. Dlaczego nie mogą zaprojektować tak, żeby nie niszczyć naszych drzew?

- Zgodnie z planem tu chcemy wyciąć kilka drzew, bo znajdują się na miejscu, gdzie ma stać blok, kilka innych, które rosną tam, gdzie planujemy zrobić bramę wjazdową na ten teren - mówi Zbigniew Kliminowski. - Wśród tych dwunastu są też drzewa, które naszym zdaniem trzeba wyciąć ze względów sanitarnych, bo zagrażałyby bezpieczeństwo ludzi którzy tam zamieszkają. My działamy zgodnie z przepisami. A jeśli nie będzie zgody na wycinkę no to wtedy będziemy myśleć i być może trzeba będzie przeprojektować te budynki.

Widok od strony nowej ulicy Sitarskiej /fot. H. Korzenny-Bia24/

Widok od strony nowej ulicy Sitarskiej /fot. H. Korzenny-Bia24/

Spółdzielnia ma w najbliższych planach postawienie jednego z planowanych dwóch bloków. Kierownik administracji ma nadzieję, że można będzie rozpocząć budowę w końcu tego roku. Zgodnie z projektem blok będzie miał pięć kondygnacji (parter i cztery piętra), po czternaście mieszkań na jednym poziomie. W najbliższym sąsiedztwie są w większości jednopiętrowe domy jednorodzinne, po drugiej stronie Narewskiej zaczynają się bloki osiedla Sady Antoniukowskie. 

- Wszystko można pogodzić: i plany, i istniejącą zieleń - mówi Ewa Konarska. - Jesteśmy sąsiadami, też chcemy mieszkać w przyjemnym otoczeniu. Nie zawsze trzeba wycinać stare w pień a potem sadzić małe drzewka i robić klomby. Tu jest zacisznie i spokojnie. Będziemy chcieli te drzewa nasze zachować. Tej sprawy tak nie zostawimy. Chcemy, żeby urzędnicy, którzy będą podejmować decyzję, liczyli się z naszym stanowiskiem w tej sprawie - dodaje. 

Zobacz również