Babcia Eugenia wróci w muralu

Na budynku zwanym przez białostoczan oenzetem przy ul. Skłodowskiej-Curie znowu zobaczymy mural „Wyślij pocztówkę do babci”. Na ścianie szczytowej od strony ul. Nory Ney– dziś przykrytej styropianem i pomalowanej na żółto. Okolicznościowy mural przedstawiający śmiejącą się starszą kobietę powstał przy okazji jednej z edycji festiwalu Up To Date. Zniknął pod warstwą ocieplenia położoną w czasie gruntownego remontu budynku.

Odnowiona ściana gotowa na przyjęcie muralu [fot. Bia24]

Odnowiona ściana gotowa na przyjęcie muralu [fot. Bia24]

– Mam nadzieję, że babcia Eugenia wróci na swoje miejsce jeszcze w czasie tegorocznych wakacji – mówi nam Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzecznik marszałka województwa podlaskiego. Budynek należy do samorządu województwa, który właśnie przeprowadza w nim gruntowny remont by przenieść tam biura urzędu marszałkowskiego.

Remont zaczął się w roku 2021 i w ramach tego przedsięwzięcia zaplanowano m.in. ocieplenie warstwą styropianu ściany szczytowej tej od strony ulicy Nory Ney. Wtedy to najpierw dziennikarze, a później też władze miasta Białegostoku zapowiedzieli, że muralu nie da się przywrócić na ścianę po remoncie. Budynek leży w strefie ochrony konserwatorskiej, a miejscowy plan zagospodarowania nie dopuszcza tam umieszczania na ścianach murali. 

Pisaliśmy wówczas o tej sprawie artykule „Jest mural i będzie mural…”. Oto fragment tego tekstu: „Burzę wokół muralu wywołał dziennikarz Gazety Wyborczej Andrzej Kłopotowski. Napisał, że mural zniknie i na pewno już nie wróci na to miejsce. W jego artykule wypowiada się Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku, mówiąc, że władze miasta nie zgodzą się na malowanie muralu na warstwie ocieplenia (bo mural ma zniknąć z powodu zaplanowanego ocieplenia budynku). Dyskusja na temat zniknięcia z przestrzeni publicznej miasta cennego dzieła artystycznego trwała kilka dni. Ton jej nadawał wspomniany dziennikarz Gazety Wyborczej, wskazując, że zniszczony będzie nie tylko cenny budynek (chodzi o ocieplenie), lecz także "kultowy mural", który stał się wizytówką Białegostoku. Dyskusję uciął głos marszałka województwa Artura Kosickiego. W przekazanych mediom oświadczeniu marszałek Kosicki napisał: W czasie prac niestety mural zniknie ze ściany. Zależy mi jednak na tym i dołożę wszelkich starań, by wrócił on po przeprowadzonym remoncie na swoje pierwotne miejsce. Rozmawiałem o tym już pół roku temu z prezesem Stowarzyszenia Pogotowie Kulturalno-Społeczne Jędrzejem Dondziłło i zadeklarowałem nie tylko odtworzenie muralu, ale też sfinansowanie go z budżetu województwa”

Mural tuż przed remontem budynku oenzetu w 2021 roku [fot. archiwum Bia24] 

Miejscy urzędnicy zapowiadali, że konieczna będzie zmiana planu zagospodarowania przestrzennego, co może potrwać nawet kilka lat (i to bez gwarancji powodzenia). Tylko marszałek województwa wierzył w powrót muralu. Zapowiedział, że jest zdeterminowany, by ten obraz odtworzyć i w maju bieżącego roku wystąpił do radnych, by zmienili plan w taki sposób, aby można było namalować mural na ścianie budynku. 

Okazało się jednak, że cała procedura zmiany planu nie musi być konieczna. W zatwierdzonym do realizacji projekcie remontu na ścianie szczytowej budynku po ociepleniu miał widnieć znak – logo województwa, czyli pixelowy żubr. Zamiast małego żubra można by, w ramach „nieistotnego odstępstwa od projektu budowalnego”, namalować wielki mural z babcią Eugenią. 

W wypowiedzi prasowej dla stacji TVN potwierdza dopuszczalność takiego rozwiązania przedstawicielka urzędu miejskiego: – Byłoby to nieistotne odstępstwo od zatwierdzonego projektu budowlanego, które nie wymaga wydania decyzji o zmianie pozwolenia na budowę – mówi Agnieszka Zabrocka, z departamentu komunikacji społecznej białostockiego urzędu miejskiego.

– Marszałek Artur Kosicki podjął decyzję o odtworzeniu muralu na ścianie budynku urzędu przy ul. Skłodowskiej. Wykonanie malowidła będzie możliwe po zakończeniu robót budowlanych, realizowanych przez generalnego wykonawcę – poinformowała nas rzecznik marszałka Izabela Smaczna-Jórczykowska.

Jak powiedziała, w najbliższych dniach zaplanowano spotkanie z wykonawcą muralu w celu omówienia szczegółów. A cała operacja – ma nadzieję rzecznik marszałka – może się zakończyć jeszcze przed końcem wakacji. Z naszych informacji wynika, że nowy mural namaluje na odnowionej ścianie ta sama ekipa, która malowała pierwowzór. 

Mural w całej okazałości 4 czerwca 2019 r. [fot. archiwum Bia24]

Przypomnijmy – mural był dziełem artystów z warszawskiego Good Looking Studio, wykonanym na podstawie wspólnego projektu Jana Estrady-Osmyckiego oraz zespołu kreatywnego festiwalu Up To Date. Przedstawiał babcię dziennikarza radiowego Andrzeja Bajguza (babcia Eugenia zmarła w 2022 roku). 

Na razie prace budowlane w oenzecie trwają. Ale ściana szczytowa od strony ul. Nory Ney wygląda na już ukończoną. 

Zobacz również