Areszt za cztery czteropaki piwa

Historia wręcz nieprawdopodobna. Jest mały sklepik osiedlowy w Bielsku Podlaskim. Wpada do niego 42-latek, zabiera 2 czteropaki piwa i ucieka. Pracownice sklepu mają już dzwonić na policję, kiedy znów wpada ten sam typ i... ponownie zabiera dwa czteropaki!

fot. podlaska policja

fot. podlaska policja

W sumie ukradł 16 piw. Czy je wypił? Mężczyzna w chwili zatrzymania miał w organizmie 2 promile alkoholu. Grozi mu teraz kara niemała - już na sam początek: złodziej spędzi w areszcie najbliższe 3 miesiące. Policja bowiem uznała jego kradzież za szczególnie zuchwałą.

Tego samego dnia i to dwa razy, do tego samego sklepu? I nie usprawiedliwa nawet fakt, że delikwenta być może... suszyło. W końcy trwa karnawał. Bielscy policjanci do sprawy podeszli na szczęście poważnie i tożsamość złodzieja ustalili już godzinę po zgłoszeniu kradzieży. Pomógł monitoring.

Bielszczanin usłyszał zarzuty w warunkach recydywy - to słowo klucz do dalszej przyszłości 42-latka. Za zuchwałą kradzież grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, a w warunkach recydywy może być ona zwiększona o połowę.

Zobacz również