Historia wręcz nieprawdopodobna. Jest mały sklepik osiedlowy w Bielsku Podlaskim. Wpada do niego 42-latek, zabiera 2 czteropaki piwa i ucieka. Pracownice sklepu mają już dzwonić na policję, kiedy znów wpada ten sam typ i... ponownie zabiera dwa czteropaki!