O surowych konsekwencjach nagminnego łamania przepisów w ruchu drogowym przekonał się 47-letni mieszkaniec Warszawy. Kierujący motocyklem został zatrzymany do kontroli na alei Wojska Polskiego w Zambrowie. Mężczyzna jechał z prędkością 121 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Kierowca nie próbował nawet tłumaczyć swojego zachowania.
Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna w okresie dwóch lat ponownie jechał za szybko. W związku z kolejnym przekroczeniem prędkości 47-latek został ukarany dwukrotnie wyższym mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych, a jego konto zasiliło 15 punktów, dodatkowo stracił prawo jazdy na 3 miesiące.