Oba zespoły mają wiele podobieństw, tym najważniejszym jest wyrównana kadra. - Podobnie jak u nas, tak i w zespole AZS-u jest kilku zawodników ze średnią powyżej 10 punktów. O sile zespołu stanowią podkoszowi - Adam Myśliwiec oraz Mateusz Wiśniewski. Jest też doświadczony Michał Marciniak, a także były gracz naszego zespołu Piotrek Jagoda. Wśród wyróżniających się zawodników jest również Patryk Wydra. Każdy z nich może wziąć ciężar gry na swoje barki - wylicza szkoleniowiec Żubrów.
- Szanujemy przeciwnika, to zespół z czołówki tabeli. W pierwszej rundzie przegraliśmy w Lublinie różnicą 21 punktów, także to budzi respekt. Chcemy jednak wygrać, żeby zachować pozycję lidera. Każda porażka w późniejszym rozrachunku będzie istotna i może decydować o końcowej fazie sezonu. Każde zwycięstwo jest na wagę złota - przekonuje Tomasz Kujawa, trener Żubrów Białystok.
Patrząc w statystyki najbardziej rzuca się w oczy bilans AZS-u w grach przed własną publicznością i na wyjazdach. W Lublinie wygrali sześć z siedmiu meczów. Na wyjeździe wygrali czterokrotnie i zanotowali trzy porażki. - Od paru sezonów tak jest, że praktycznie u siebie nie przegrywają meczów. W tym sezonie przegrali tylko raz. Dwa tygodnie temu wygrali natomiast 30 punktami z Łowiczem, co świadczy o ich klasie. Oglądałem ten mecz i muszę powiedzieć, że uwagę szczególnie przykuwała bardzo dobra gra w obronie - mówi trener białostoczan.
Początek spotkania w hali sportowej VI Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku, w sobotę o 14:00.