W poprzednim sezonie dopiero "się uczyły". Dzięki wygranej z AZS AWF Warszawą w ostatnim meczu rozgrywek, utrzymały się na zapleczu Plus Ligi. Teraz mierzą wyżej, stawka minimalna to górna połowa tabeli. To możliwe dzięki ruchom transferowym. Do białostockiej ekipy siatkarek dołączyły m.in. trzy mistrzynie pierwszej ligi z Roleski Tarnów: Karolina Szczygieł-Głód, Agnieszka Cur-Słomka, a także Pola Nowacka. W drużynie znalazła się także Karolina Szmigielska z ligi albańskiej, reprezentantka Gruzji Mariam Beriashvili oraz Julia Papszun z Częstochowianki Częstochowa.
- Myślę, że zakontraktowaliśmy bardzo fajne zawodniczki, które pozwolą nam na realizację celu, jakim jest faza play-off w tym sezonie - mówi Sebastian Grzegorek, trener KS BAS Białystok, który przyznaje, że ok. 50 proc. zespołu to teraz nowe siatkarki.
SPRAWDŹ TEŻ: "Siatkówka. Mamy utrzymanie! Zwycięstwo KS BAS-u Białystok"
W składzie są teź młode zawodniczki: Patrycja Panasewicz oraz Katarzyna Kisielewska. W nowym sezonie, w drużynie KS BAS-u nadal będą występowały: Maria Woźniak, Lizaveta Manchak, Katarina Osadchuk, Natalia Gronostajska, Julia Michalewicz, Paulina Niedźwiedzka i kapitan - Barbara Sokolińska.
- Skład, który w tym roku uzbierałyśmy jest wystarczający, żeby powalczyć w tym roku co najmniej o pierwszą ósemkę. Liga będzie bardzo wyrównana, widzę ok. 10 zespołów na podobnym poziomie i wszystko się okaże w poszczególnych meczach. Końcówki będą decydujące, ale zapewniamy wszystkich białostockich kibiców, że nie zabraknie radości i dużych emocji podczas naszych meczów - zaznacza Sokolińska.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Prezentacja siatkarek KS BAS-u Białystok"
Na początek nowego sezonu - dwa starcia na wyjeździe. Pierwsze w najbliższą sobotę (1.10). KS BAS Białystok zagra z Płomieniem Sosnowiec na wyjeździe.