Blamaż z Rakowem to idealne podsumowanie piłkarskiej jesieni w wykonaniu Jagiellonii Białystok. Wynik 0:5 w Częstochowie jest najgorszym rezultatem "Dumy Podlasia" od meczu z Koroną Kielce w 2013 r. Dodatkowo w tym sezonie, zespół doznał kompromitujących porażek z Górnikiem Łęczna i Pogonią Szczecin, a na dodatek nie był w stanie wygrać z najsłabszą od lat Legią Warszawa.
- Ten rok nie był dobry w naszym wykonaniu, dzisiejszy (18.12) nokaut bardzo boli. Gratulacje dla wszystkich związanych z Rakowem Częstochowa. Wy pokazujecie, że cierpliwość i ciężka praca przynosi efekty. Przed nami pracowita przerwa. Klucz to wyciągnąć wnioski z błędów i porażek - napisała na Twitterze Agnieszka Syczewska, prezes Jagiellonii Białystok.
Żółto-Czerwoni zakończyli pierwszą część sezonu 2021/2022 PKO BP Ekstraklasy na 11. pozycji w ligowej tabeli. Jagiellonia w 19 meczach sześciokrotnie zwyciężyła, tyle samo razy remisowała oraz poniosła porażkę w siedmiu spotkaniach. Jaga ma na koncie 24 punkty z bilansem bramkowym 24:31.
- Mecz można przegrać, ale nie w takim stylu. Słowo "przepraszam" to jest za mało. To co zaprezentowaliśmy, nie przystoi drużynie na takim poziomie - podsumował mecz z Rakowem Częstochowa Ireneusz Mamrot.
Nieudane zakupy
Od 2019 r. Jagiellonia Białystok wydała 14 mln zł na transfery i sprowadziła 37 zawodników - większość z nich okazało się niepotrzebnych na czele z Krisem Twardkiem czy Fernańem Lópezem. Nieudany okazał się również powrót Daniego Quintany.
- Przyjmuje się, że żeby określić okno transferowe jako udane to skuteczność ruchów powinna wynosić średnio 50 proc. minimum. U nas wynosi to jednak około 20 proc., więc na pewno trzeba to wzmocnić. Dział skautingu funkcjonuje od kwietnia br., ale w tej chwili pracujemy też nad wzmocnieniem struktur klubu osobą dyrektora sportowego - mówiła w Polskim Radiu Białystok Agnieszka Syczewska.
Według doniesień Przeglądu Sportowego, Jagiellonię zimą czeka solidna przebudowa. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu otrzymali Błażej Augustyn, Bartosz Kwiecień i Przemysław Mystkowski oraz Michał Żyro. Najprawdopodobniej na wypożyczenie odejdzie Xavier Dziekoński.
- Szukamy piłkarza na pozycję numer 10, musimy mieć takiego gracza. Potrzebujemy zawodnika, który zdobędzie bramkę po indywidualnej akcji - mówił Ireneusz Mamrot. Dodał także, że będzie to najprawdopodobniej zawodnik z wolnego transferu. W planach jest także kupno obrońcy-stopera.
Praktycznie przesądzony jest też zakup bramkarza Zlatana Alomerovićia, który dotychczas reprezentował barwy Lechii Gdańsk. Jak donosi portal Interia Sport, Serb przeszedł już testy medyczne w Białymstoku i uzgodnił warunki umowy.
Mamrot niezagrożony
Trener Ireneusz Mamrot może być spokojny o swoją posadę. Miał otrzymać większe pole do manewru w kwestii polityki transferowej klubu i spokój w ułożeniu taktyki na pozostałą część sezonu PKO BP Ekstraklasy. Będzie to kolejny rok przebudowy drużyny. Zapowiadał ją Mamrot podczas pierwszych konferencji prasowych po powrocie do Białegostoku. Wcześniej starali się o nią Iwajło Petew i Bogdan Zając - bezskutecznie.
- Cztery zmiany szkoleniowców w ostatnich dwóch sezonach niewiele zmieniły (...) Sytuacja z dwóch sezonów pokazuje, że to nie jest temat i problem trenera. Musimy zrobić zdecydowane zmiany w drużynie. Zwiększyć potencjał i jakość - mówiła Agnieszka Syczewska w rozmowie z Polskim Radiem Białystok.
Teraz zawodnicy Jagiellonii Białystok udali się na przerwę świąteczną. Wrócą do treningów 7 stycznia, a 4 lutego zmierzą się na wyjeździe z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza.