12 goli i 3 punkty

Szalony mecz obejrzeli w niedzielne popołudnie fani futsalu w Białymstoku. MOKS Słoneczny Stok podejmował Pogoń Szczecin. Gospodarze dwukrotnie prowadzili różnicą dwóch bramek i dwukrotnie dawali się dogonić przeciwnikom, by ostatecznie strzelić cztery gole w dwóch ostatnich minutach spotkania i wygrać 8:4!

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

- Cały czas powtarzają nam się te same błędy. Nie pierwszy już raz prowadziliśmy dwiema bramkami i daliśmy się dogonić. Rywal wracał do meczu przy stanie 2:0 i 4:2. Bardzo dobrze, że zespół pokazał charakter. Graliśmy do końca i z zimną krwią wykorzystaliśmy w końcówce swoje sytuacje. Nie można jednak powiedzieć, że strzeliliśmy wszystko, co mieliśmy, bo tych sytuacji było więcej. Jeśli jednak co mecz będziemy strzelać osiem goli, to będę zadowolony. Rywal grał w siedmiu, specjalnie nie brałem czasu, żeby przeciwnicy nie mogli odpocząć. W końcu złapaliśmy gości wysokim pressingiem i to zadecydowało, że trzy punkty zostały w Białymstoku. Teraz przed nami mecz z Piastem, jeśli go wygramy, to zbliżymy się do pierwszej szóstki, co po głupio traconych punktach w ostatnich meczach wydawało się niemożliwe - powiedział po meczu z Pogonią Szczecin, grający trener Słonecznych, Adrian Citko.

- Po przedłużonym rzucie karnym na 5:4 musieliśmy się otworzyć, to był kluczowy moment spotkania. Popełnialiśmy głupie błędy w rozegraniu, a gospodarze wykorzystywali to z zimną krwią umieszczając piłkę w pustej bramce. W każdym meczu pokazujemy silny charakter, ale tym się meczu nie wygrywa. Musimy strzelać w klarownych sytuacjach, a także poprawić rozegranie w przewadze, bo to u nas kuleje - podsumował z kolei bramkarz przyjezdnych, Daniel Szklarz.

- Śmiejemy się sami w szatni, że lubimy zrobić dla kibiców wesoły futbol. Prowadzimy 2:0, jest spokojnie, przez głupie błędy przeciwnik wyrównuje, później znów prowadzimy i znów dajemy się dogonić. Chwilę oddechu dała nam bramka z rzutu karnego, później już tylko punktowaliśmy przeciwnika - dodał kapitan białostoczan, Mateusz Lisowski, strzelec gola na 5:4 i zdobywca hat-tricka w meczu z ekipą ze Szczecina.

Słoneczny Stok Białystok 8 (2:1) 4 Pogoń 04 Szczecin

Bramki: Patryk Gondek 5, 40, Mateusz Lisowski 16, 32, 39, Michał Osypiuk 36, 40, Marcin Firańczyk 40 - Mateusz Jakubiak 20, Mateusz Gepert 27, 37, Daniel Maćkiewicz 38

Zobacz również