Hit miesiąca - kalafiorex (kalafIor, ziemniak, kolendra). Nazwa agresywnie atakuje lekko oszołomionego Mięsożercę, bo przecież trudno sobie wyobrazić burger bez mięsa! "Da się w ogóle przeżyć po takim posiłku?" - z tą myślą podchodzi do kasy. Na dobry początek zamawia... lemoniadę, bo tylko to jest w stanie na szybko z menu rozszyfrować.
Poza "agresywnym" kalafiorexem (skojarzenie z mięsożernym t-rexem - nieuniknione) do wyboru jest jeszcze: tofex, warzywex z sezonowych warzyw, jaglanex i chyba najpopularniejszy cieciorex. Dlaczego najpopularniejszy? Bo kiedy Mięsożerca go zamówił, usłyszał: "Niestety, już nie ma". W tym momencie stanął przed naprawdę trudnym wyborem, a to był dopiero początek.
Kolejny krok - to wybór dwóch sosów spośród sześciu oferowanych. Skąd Mięsożerca ma wiedzieć, czy wege-majonez pasuje do kaszy jaglanej? Czy chce bułkę jasną, ciemną, "gluten free"? Czy może po prostu burgera na talerzu bez... bułki?
Na szczęście przy kasie można liczyć na dobrą radę obsługi, wyraźnie przyzwyczajonej do kulinarnych dylematów szanownej klienteli. Na szczęście - po raz drugi - ceny są porównywalne do tych w mięsnej burgerowni. Bo przecież Mięsożerca nie zapłaciłby więcej za "zielsko".
Czas oczekiwania na vege burgera umila zamówiona przypadkiem - na początku - lemoniada. Okazuje się hitem tego lata - dosyć kwaśna, orzeźwiająca. Burger powstaje na oczach Mięsożercy, a że to fast food - nie trzeba czekać długo. To ważna informacja dla wszystkich, którzy szukają knajpy na szybki lunch.
Rozmiar vege burgera - imponujący. Smak też jest miłym zaskoczeniem. To nieco uspokaja głodnego Mięsożercę - jest szansa najeść się, przynajmniej na chwilę. Nie pierwszy zresztą raz Mięsożerca postanawia zjeść na obiad warzywo - na przykład w ubiegłym tygodniu jadł babkę ziemniaczaną.
Wegański kotlet jest sercem vege burgera - w internecie znajdziecie mnóstwo przepisów. A że pora roku znakomita - warto poeksperymentować z warzywami. Takie właśnie postanowienie podjął Mięsożerca, zawzięty kucharz i smakosz. Postanowił też czasem "na popas" wpadać do nowej białostockiej knajpy. Co wcale nie znaczy, że będzie jadł mniej mięsa.
KROWARZYWA, ul. Sienkiewicza 14, otwarta pn.-czw. 12.00-22.00 / pt.-ndz. 12.00-23.00