Na poprzedniej sesji sejmiku w lutym po raz pierwszy w historii tej kadencji radni PSL byli jednomyślni z radnymi opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości. Sprawa z pozoru drobna - odłożenie głosowania darowizny sejmiku na rzecz samorządu Białegostoku na budowę pasa startowego na lotnisku Krywalny. Głosowanie zapowiadało się jako czysta formalność, a jednak PSL złożył wniosek o przesunięcie głosowania na następną sesję. I uzyskał większość w głosowaniu dzięki poparciu radnych PiS.
Dziś szef PSL w regionie Stefan Krajewski (jednocześnie członek zarządu województwa) nie chciał uzasadnić, dlaczego jego klub chciał odłożyć głosowanie w sprawie Krywlan. I w istocie trudno znaleźć racjonalne uzasadnienie takiego kroku. W końcu sam marszałek Jerzy Leszczyński (PSL) jesienią ubiegłego roku razem z koalicjantem z PO oraz prezydentem Białegostoku Tadeuszem Truskolaskim triumfalnie ogłosił, że sejmik podaruje miastu 16 milionów na pas startowy. Kilka dni później radni większością głosów potwierdzili obietnicę. A teraz, gdy przychodzi do realizacji obietnicy - nagle pojawiają się przeszkody.
Kiedy dziś w południe rozmawiamy o tym z szefem PSL w regionie Stefanem Krajewskim, nie słyszymy jasnej odpowiedzi. W zamian dwie informacje: dziś jest posiedzenie komisji skarbu, a po nim zbiera się sejmikowy klub PSL. Dopiero po tych spotkaniach można będzie powiedzieć coś o głosowaniach na sesji. I na tej rozmowie kontakt z szefem PSL tego dnia się kończy.
Gdy zajrzymy do porządku sesji sejmiku, odkryjemy, dlaczego posiedzenie komisji skarbu może być ważne dla głosowania w sprawie Krywlan. W punkcie 5. radni rozpatrzą projekt zmian w budżecie województwa na 2018. Zmiana jest jedna i polega na podniesieniu kwot poręczeń kredytowych, jakie daje województwo, do 16 mln zł. W uzasadnieniu czytamy, że chodzi o poręczenie dodatkowego kredytu obrotowego w wysokości 5 milionów zł, jaki chce zaciągnąć na działalność spółka PKS NOVA.
Czyżby więc koalicyjne zgrzyty powstały z powodu stosunku do tego pięciomilionowego kredytu dla firmy, którą i tak niedawno samorząd uratował przed poważnymi kłopotami, łącząc wszystkie regionalne PKS-y w jeden twór PKS NOVA. Wiadomo, że PKS NOVA to pupil PSL. W czasie konferencji prasowej radnych PO zapytamy o pieniądze na PKS radny, odpowiedział, że "nie ma na to pieniędzy".
Czyżby więc ostentacyjna obstrukcja PSL w sprawie 16 mln na pas startowy na Krywlanach była zagrywką taktyczną w celu przekonania koalicjanta, że warto głosować za zwiększeniem wysokości poręczeń do... 16 milionów. 16 za 16 - nawet rachunkowo się zgadza.