Prawie godzinę spóźniłem się do pracy. Wszystko przez to, że na przystanku nie został zmieniony rozkład autobusów - denerwuje się pan Michał. Podobnych historii białostoczanie opowiedzieli nam więcej. - Rozkłady były zmieniane od piątku przez cały weekend - zapewnia Eliza Bilewicz-Roszkowska z białostockiego magistratu. Ale obiecuje, że osoby za to odpowiedzialne jeszcze raz sprawdzą, czy żaden przystanek nie został przeoczony.