W sprawie obcięcia pensji prezydentowi miasta ugody na razie nie ma. Mimo że sędzia rozstrzygający spór namawiał do porozumienia. Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku kończy się sprawa z powództwa prezydenta przeciwko jego własnemu Urzędowi Miejskiemu o unieważnienie obniżenia jego pensji o trzy tysiące złotych.