Sprawa wycinki 14,5 tysiąca drzew (80 ha) w Lesie Solnickim nie jest jeszcze zamknięta. Sprawy w swoje ręce biorą społecznicy i organizacje skupiające mieszkańców Białegostoku. Inicjują akcję obywatelskiego sprzeciwu. Zaczyna się od sosnowej "szyszki", która ma być symbolem niezgody na wycinkę.