To się nie zdarzyło przez całą poprzednią kadencję posła Adama Andruszkiewicza. Pierwszy raz w swojej poselskiej karierze zabrał głos w sprawie decyzji samorządu Białegostoku. Pierwszy raz zaapelował do prezydenta miasta Tadeusza Truskolaskiego, by wycofał się z planowanych decyzji. Chodzi o podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej. Bo bilet normalny papierowy ma zdrożeć do 4 zł. Warszawie taki bilet kosztuje 4,2 zł.