Trzeba było serii podpaleń i zagrożenia pożarowego dla mieszkańców bloków komunalnych przy Barszczańskiej i Klepackiej, by władze miasta w końcu dostrzegły problem bezpieczeństwa ludzi tam mieszkających – taką refleksję przedstawicielki tej społeczności usłyszeli radni Białegostoku podczas sesji rady miasta. Na wniosek prezydenta, który dostrzegł wreszcie problem, zgodzili się wydać z budżetu 600 tysięcy złotych na poprawę zabezpieczenia przeciwpożarowego w sześciu blokach.