- W moim przypadku jest tak, że nie da się grubą kreską oddzielić od siebie projektów, które robię dla siebie i tych komercyjnych. Tak naprawdę każdy projekt komercyjny, na danym etapie drogi twórczej na którym jestem, jest moim projektem - mówi nam fotograf Michał Heller. Jego klienci nie szukają zdjęć, które trzeba zrobić w określony sposób, chcą, aby zrobił je po swojemu. - Oczekują pomysłu, realizacji, całości wykonanej przez mnie. To jest świetne, bo pracowałem wiele lat, by dojść do tego etapu - dodaje.