W Brańsku jest mieszkaniec, który ma tak silną potrzebę picia alkoholu i tak niezasobny portfel, że postanowił nie kraść wódki ze sklepu, lecz wypić ją na miejscu, schowawszy się między półkami. Wpadł w innym sklepie, gdy próbował wynieść ukradzioną butelkę. Przy okazji poturbował interweniującą pracownicę. Teraz grozi mu do 10 lat w więzieniu.