Ten pomnik trzeba odsłonić jeszcze raz. To, co stało się w czwartek (1.03), było niegodne pamięci żołnierzy wyklętych. Takie podsumowanie oficjalnego otwarcia pomnika Danuty Siedzikówny "Inki" mogliśmy dziś usłyszeć od inicjatorów i orędowników zbudowania tego pomnika oraz od działaczy Prawa i Sprawiedliwości w Białymstoku. Brzmi to jak żart - odpowiada rzecznik prezydenta Białegostoku. Będzie więc wojna. Jeśli prezydent nie będzie chciał, poprosimy o pomoc wojewodę podlaskiego - zapowiadają urażeni.