To jest relikt PRL-u. Ma kosztować nas wszystkich 2 miliony 300 tysięcy złotych w przyszłym roku. Po co w Białymstoku Izba Wytrzeźwień; zlikwidujmy ją - postuluje radny niezależny Dariusz Wasilewski. I, jak mówi, czuje przychylność do tego pomysłu radnych większościowego klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Radni Białegostoku przyjęli dziś uchwałę dotyczącą ustalenia wysokości opłat za pobyt w Izbie Wytrzeźwień. Kwota za wizytę wzrośnie o 30 zł.