Pięć spotkań, cztery pięciosetówki, prawie cztery godziny gry i tylko jeden punkt. Mecz z GLKS-em Nadarzyn kosztował tenisistki Dojlid wiele sił, ale ostatecznie pozostawił spore uczucie niedosytu. Białostoczanki prowadziły 2:0 i miały duże szanse na rozstrzygnięcie meczu na swoją korzyść, ale rywalkom udało się uciec spod topora.