Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w ostatnich dniach zatrzymali na terenie województwa podlaskiego cudzoziemców, którzy znaleźli się nielegalnie na naszym terytorium.
Województwo podlaskie staje się coraz atrakcyjniejszym kierunkiem migracji dla cudzoziemców ze wschodu. Zwiększone zainteresowanie legalizacją pobytu i pracą w Polsce przysparza nowych kłopotów urzędom. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że w latach 2014-2018 administracja publiczna nie była przygotowana pod względem proceduralnym i technicznym do sprawnej obsługi cudzoziemców. Z pomocą cudzoziemcom przychodzą organizacje pozarządowe.
Województwo podlaskie jako centrum interesów życiowych dla imigrantów przyjeżdżających ze wszystkich zakątków świata jest cały czas atrakcyjnym miejscem. W pierwszej połowie tego roku 12 tysięcy osób legitymujących się zagranicznym paszportem legalnie podjęło zatrudnienie w Podlaskiem. Cudzoziemcy zasilający nasz rynek pracy przybyli z 52 państw.
Ucieczka obcokrajowców z naszego regionu była tylko chwilowa - ocenia Zakład Ubezpieczeń Społecznych i podaje, że po spadku liczby pracujących pod koniec ubiegłego roku, teraz gwałtownie przybyło cudzoziemców, dla których Podlaskie jest atrakcyjnym miejscem pracy.
Ponad pół miliona obcokrajowców ze 168 państw pracuje w Polsce legalnie. Największą grupę stanowią Ukraińcy, a w Podlaskiem - Białorusini.
Warszawa, Poznań Wrocław. Obcokrajowcy przyjeżdżający do Polski do pracy najczęściej wybierają właśnie te miejscowości. Cudzoziemcy stają się nierozłączną częścią naszego otoczenia. Także w Białymstoku. Jednak jak się okazuje, tylko w Podlaskiem liczba legalnie zatrudnionych cudzoziemców spada.
Już nie koczują nocami w kolejce przed urzędem, by załatwić formalności pobytowe. Cudzoziemcy teraz mogą umówić wizytę przez internet na konkretną godzinę. Są obsługiwani w nowej sali przyjęć, wyposażonej w automaty komunikujące się w czterech językach.
Trzynaścioro Wietnamczyków zmieściło się w skrytce między paletami w naczepie łotewskiego tira. Odnaleźli ich podlascy celnicy podczas kontroli auta w okolicach Budziska.