Zostawiła swoje oszczędności pod drzewem na Dziesięcinach

76-latka najpierw wzięła biżuterię, wypłaciła oszczędności z banku, a następnie całość pozostawiła w umówionym miejscu.

/Archiwum BIA24/

/Archiwum BIA24/

Wczoraj, 76-letnia białostoczanka poinformowała policjantów, że padła ofiarą oszustwa. Do zdarzenia doszło po godz. 13 na białostockim osiedlu Dziesięciny.

Z relacji kobiety wynika, że do seniorki zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta. Jak zwykle oszust zadzwonił na telefon stacjonarny i poinformował, że jej oszczędności są zagrożone. Dodał, że grupa przestępcza wykorzystując dowód osobisty seniorki, próbuje wypłacić pieniądze z jej konta bankowego. W dalszej rozmowie nakłonił kobietę, aby wypłaciła z banku wszystkie swoje oszczędności, zebrała biżuterię i pozostawiła pod umówionym drzewem. W ten sposób 76-latka była przekonana, że uchroni swoje oszczędności przed przestępcami.

Niestety cała ta opowieść okazała się legendą, a rzekomy funkcjonariusz oszustem. 76-latka przekazała złodziejowi ponad 10 tys. zł i biżuterię o wartości około 5 tys. zł.

Zobacz również