Dyżurny białostockiej komendy, został zaalarmowany o mężczyźnie, który demoluje wnętrze jednej z aptek na osiedlu Słoneczny Stok. Pod wskazany adres udali się policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku, którzy na miejscu interwencji zastali zgłaszającą. Z jej relacji wynikało, że po godz. 8 do apteki wszedł mężczyzna, który podał farmaceutce kartkę z nazwą leku prosząc o jego sprzedaż. Po otrzymaniu informacji, że medykament jest na receptę mężczyzn wpadł w furię i zaczął demolować pomieszczenie apteki. Między innymi przewrócił on znajdujące się na ladzie szklane witryny oraz półki z lekami. Wystraszona kobieta zamknęła się na zapleczu apteki i powiadomiła o całym zdarzeniu Policję. W tym czasie agresor po bezskutecznej próbie otwarcia drzwi zaplecza, uciekł z miejsca zdarzenia.
Po ustaleniu rysopisu mężczyzny policjanci rozpoczęli jego poszukiwania. Przy jednym z bloków niedaleko apteki zauważyli mężczyznę, którego rysopis odpowiadał sprawcy. Podczas kontroli 33-latka mundurowi znaleźli przy nim szklaną lufkę z zawartością suszu roślinnego koloru zielonego. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. Chwilę później okazało się również, że mieszkaniec Białegostoku jest poszukiwany między innymi dwoma listami gończymi.
W miejscu zamieszkania 33-latka, policjanci zatrzymali dwie kobiety i mężczyznę. Okazało się, że 28-latka również była poszukiwana, natomiast przy mężczyźnie mundurowi znaleźli blisko 20 gramów amfetaminy. Podczas przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli ponad 80 gramów tej samej substancji, wagę elektroniczną i młynek. Wszyscy zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. 33-latek i jego kolega usłyszeli zarzuty. Teraz ich dalszym losem zajmie się sąd.