Zawodnik Jagiellonii usłyszał zarzuty

Nie zatrzymał się do kontroli, uciekał porzucając auto, a dziś sam zgłosił się na komisariat. Czynności wykonywane przez Policję niedawno zostały zakończone, a sprawa będzie kontynuowana.

foto./Kamil Świrydowicz/ Biuro Prasowe Jagiellonii

foto./Kamil Świrydowicz/ Biuro Prasowe Jagiellonii

Jak informuje st. asp. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji, do zdarzenia doszło wczoraj w godzinach popołudniowych. Na ulicy Jana Pawła II w Białymstoku auto nie zatrzymało się do kontroli, policjanci niezwłocznie wszczęli pościg. Uciekinier, jak się później okazało zawodnik Jagiellonii Białystok Kamil W., porzucił auto na ul. Andersa i zbiegł w nieznanym Policjantom kierunku. Dziś rano sam się zgłosił na komisariat Policji, gdzie został przebadany narkotestem i usłyszał zarzut z Art. 178b. Kodeksu Karnego.

Art, 178b. Niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego.

Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Oprócz wykonanego narkotestu, została pobrana również krew w celu dalszych badań na obecność narkotyków. Sprawa będzie kontynuowana po uzyskaniu wyników.

Komunikat Klubu ws. Kamila W.

W związku z wydarzeniami jakie miały miejsce minionej niedzieli z udziałem zawodnika naszego klubu, Zarząd Jagiellonii Białystok Sportowej Spółki Akcyjnej informuje, że jest w trakcie gromadzenia wszystkich niezbędnych informacji dotyczących przebiegu i skutków opisywanej w mediach sytuacji.

Jednocześnie chcemy podkreślić, że Jagiellonia Białystok potępia takie zachowania i uważa je za rażące naruszenia zasad dyscypliny, na które nie ma miejsca w naszym Klubie. Po ustaleniu wszystkich szczegółów zajścia, zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje.

Zobacz również