Patrząc na projektowany przebieg ulicy w tym rejonie Skorup trudno się pomylić. Przebieg ulicy Łupaszki zaplanowano od Piastowskiej do Ciołkowskiego. Części tej ulicy jeszcze nie ma, dlatego nie uwzględniono jej w uchwale nadającej imię Łupaszki tej ulicy w 2018 roku.
Teraz okazuje się, że ulica imienia majora Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko nie obejmie kolejnych miejskich działek, ulica tam wytyczona będzie nosiła nazwę Podlaska - tak zdecydowali w poniedziałek radni Białegostoku. Projekt zgłosił prezydent miasta, poparli go radni jego klubu. Negatywnie zaopiniowała ten projekt komisja samorządności.
Na granicy ulic Podlaskiej i Łupaszki nie ma żadnego wyraźnego oddzielenia: ani skrzyżowania, ronda, zakrętu, zwężenia, nawet progu zwalniającego (może będzie przejście dla pieszych). To sytuacja niezwykła w Białymstoku, nie było dotychczas takich połączeń ulic. Nawet na Trasie Generalskiej, gdzie patroni zmieniają się płynnie, dzieje się to na skrzyżowaniu (lub pod nim), rondzie czy wiadukcie.
- Ta ulica w powszechnym odbiorze ma już nazwę - majora Zygmunta Szendzielarza Łupaszki, należałoby ją tylko przedłużyć na kolejne działki. Nikt nie kwestionuje nazwy "Podlaska", to bardzo piękna nazwa i jak najbardziej powinna znaleźć swoje miejsce w przestrzeni publicznej Białegostoku - mówił przewodniczący komisji samorządności Paweł Myszkowski (PiS).
Tylko że Łupaszko nie dla wszystkich radnych w Białymstoku jest godny upamiętnienia. Na przykład radny Koalicji Obywatelskiej (Forum Mniejszości Podlasia) Stefan Nikiciuk na forum rady stwierdził, że Łupaszko jest zbrodniarzem i nie jest godny istnieć w przestrzeni publicznej Białegostoku.
Nie udało się jednak usunąć Łupaszki z przestrzeni publicznej Białegostoku, sprawę musiał ostatecznie rozstrzygnąć Naczelny Sąd Administracyjny. Teraz udało się radnym Koalicji Obywatelskiej przynajmniej skrócić zajmowaną przez Łupaszkę przestrzeń w mieście. Na jak długo?
KOMENTARZ
Po ostatecznym zakończeniu sporu o nazwę ulicy Łupaszki wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski apelował do radnych, by nie próbowali już zmieniać nazwy tej ulicy. "Postać majora Łupaszki - wybitnego dowódcy polskiego podziemia - nie powinna stanowić elementu różnego rodzaju przetargów w zakresie polityki bieżącej" - mówił wojewoda. Podkreślał, że mjr Zygmunt Szendzielarz ps. Łupaszko jest w Polsce bohaterem i "ikoną środowiska Armii Krajowej, środowiska żołnierzy walczących o niepodległość naszego kraju". Dzisiaj jednak sprawa wraca. Można się obawiać, że obecna decyzja rady miasta nie zamknie tej historii.