Z Supraśla z pomocą na Ukrainę

Ponad 450 kilometrów jest Supraśla do Kamionki Bużańskiej na Ukrainie. Właśnie tam dziś rano (5.05) wyruszył transport darów dla mieszkańców. Po 11 tysięcy złotych wspólnie te dary finansują mieszkańcy Supraśla oraz Caritas Archidiecezji Białostockiej. Dziś jedzie pierwszy transport żywności, środków czystości, ubrań, później pojedzie następny. Wyjątkowa inicjatywa pomocy urodziła się w Supraślu, gdzie Caritas ma swój ośrodek pomocy i gdzie przed wojną na Ukrainie znalazło schronienie i miejsce do życia 700 uchodźców.

Przepakowanie darów do transportu [fot. Bia24]

Przepakowanie darów do transportu [fot. Bia24]

Kamionka Bużańska – miasto w obwodzie lwowskim w zachodniej Ukrainie. Skąd wybór tego miasta wyjaśnia burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski.

– W styczniu tego roku gościliśmy u nas w Supraślu parlamentarzystów i samorządowców z Ukrainy. Wśród nich był mer Kamionki Bużańskiej. Przyjechali, żeby zobaczyć, jak radzimy sobie z kryzysem granicznym z Białorusią. Wtedy poznaliśmy naszych partnerów z Kamionki Bużańskiej. I oni, i my wyraziliśmy chęć dalszej współpracy. Chcemy w przyszłości realizować wspólne projekty transgraniczne, ale zanim to zrobimy, musimy pomóc naszym ukraińskim partnerom – wspomina burmistrz Radosław Dobrowolski.

Zaraz o ataku Rosji na Ukrainę gmina zorganizowała koncert charytatywny w Supraślu. A później każdy pragnący pomóc mógł wpłacić dowolną kwotę. 

– Poprzez użyczone konto Caritasu zbieraliśmy datki, wpłaty. Zebraliśmy w ten sposób w sumie 11 tysięcy złotych. Za te pieniądze Caritas zakupił towary, które teraz jako dary zawieziemy do Kamionki Bużańskiej – dodaje burmistrz Supraśla.

Supraśl to jest specjalne miejsce dla Caritasu, tutaj od niedawna działa największe stacjonarne centrum pomocy. Caritas postanowił nie tylko pośredniczyć, ale także włączyć się w akcję pomocy. 

– Zdecydowaliśmy się dołożyć z naszych środków pomocowych drugie tyle, ile zebrano podczas zbiórki w Supraślu – mówi ks. Jerzy Sęczek, dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej. – Za tę wspólną kwotę kupujemy produkty potrzebne mieszkańcom Kamionki Bużańskiej, konkretne produkty podpowiada nam pan burmistrz, który ma stały kontakt z mieszkańcami tej ukraińskiej miejscowości – dodaje ks. Sęczek.

Jak mówi ksiądz, pierwszy transport to jest żywność, środki czystości i ubrania. Będzie i drugi, prawdopodobnie z podobnymi produktami, zależnie od potrzeb i zamówienia mieszkańców Kamionki Bużańskiej. 

– Pierwszy entuzjazm ludzi w niesieniu pomocy był piękny i szlachetny, ale musimy też być przygotowani na długi dystans, żeby pomóc tam ludziom się odbudować, stanąć na nogi, kiedy już zaczną się powroty – zapowiada ks. Sęczek

Caritas dotychczas w taki sposób nie współpracował z gminami w województwie, inicjatywa Supraśla spotkała się z przychylnością Caritas, bo organizacja ma w mieście największe swoje centrum pomocy, tam też przyjęła grupę Ukraińców, a w samym Supraślu gmina i osoby prywatne również przyjmują uchodźców z Ukrainy. Jak mówi burmistrz, w mieście jest teraz około 700 osób z Ukrainy. 

Z Supraślem to był taki spontaniczny pomysł na pomoc. Zaangażowaliśmy się, bo zbiórka była pokaźna, co daje nadzieję na skuteczną pomoc. Jesteśmy oczywiście otwarci na podobną współpracę z każdą gminą – mówi ks. Jerzy Sęczek.

Radosław Dobrowolski dodaje jeszcze jedną informację – partnerska gmina Supraśla z Niemiec Grossenkneten w Dolnej Saksonii po rozmowie z burmistrzem deklaruje włączenie się do pomocy na rzecz Kamionki Bużańskiej. Władze miasta przygotowują do przekazania Kamionce ambulans, zapowiadają dodanie innej potrzebnej Ukraińcom pomocy. 

Galeria

Zobacz również