Krakowska 1 to zabytkowa kamienica w ścisłym centrum miasta, na rogu ulic: św. Rocha i Krakowskiej. Z zewnątrz elewacja budynku wygląda imponująco, wewnątrz to ruina. Właścicielem budynku jest Zarząd Mienia Komunalnego w Białymstoku. Firma, która wygrała przetarg na przeprowadzenie remontu do pracy wkroczyła we wrześniu 2016 r. rozstawiając rusztowania i niemalże demolując zabytek. Jeszcze wczoraj na klatkę schodową przy ul. Krakowskiej 1 w zasadzie nie można było się dostać. Rozstawione gęsto rusztowania uniemożliwiały nie tylko przechodzenie, ale niektórym lokatorom wręcz wychodzenie z własnych mieszkań. Warto wspomnieć, że w wielu miejscach te ciężkie pręty w ogóle nie były przymocowane i zabezpieczone. Zagrażały życiu lokatorów. Do tego wszechobecne dziury w elewacji, odpadające ze ścian niezabezpieczone kawałki cegieł czy półmetrowy gruz pod drzwiami. O problemie poinformowali nas wczoraj sami mieszkańcy. Pojechaliśmy tam z kamerą. Okazało się, że niektórzy lokatorzy, aby w ogóle wyjść z mieszkania musieli przechodzić po wąskich balustradach. Jeden z inwalidów dwa miesiące spędził w domu.
Po naszej interwencji w ciągu kilku godzin zniknęły rusztowania oraz inne przeszkody uniemożliwiające swobodne poruszanie się po klatce schodowej. Wszelkie niebezpieczne miejsca zostały zabezpieczone siatką lub w ogóle zlikwidowane.
Wykonawca prac dziś nie odbiera od nas telefonu. Wczoraj też nie chciał z nami rozmawiać. Z informacji nieoficjalnych dowiedzieliśmy się, że już zmienił ekipę podwykonawczą. Nowa ekipa ma wykonywać remont stopniowo i pilnować aby prace nie były zbyt uciążliwe dla lokatorów kamienicy przy ul. Krakowskiej 1. Wartość inwestycji to przeszło 800 tys. zł.
Jak jest dziś - pokazujemy na zdjęciach,
a jak było wczoraj - można zobaczyć w naszym reportażu