- Decyzja o wyznaczeniu szpitala w Łomży była poprzedzona bardzo rozległą analizą zasobów naszych szpitali oraz analizą ryzyka bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców województwa podlaskiego - informuje Agata Dyszkiewicz, zastępca dyrektora Podlaskiego Oddziału NFZ.
Dziś po godzinie 12 rozpoczęła się ewakuacja ok. stu pacjentów szpitala w Łomży. Karetki odwoziły chorych do innych placówek medycznych. Wszyscy pacjenci muszą opuścić szpital, wówczas rozpocznie się proces przekształcania placówki w jednoimienny szpital zakaźny dla osób podejrzanych o zakażenie koronawirusem.
Przekształcenie szpitala usprawni przede wszystkim proces diagnozowania, hospitalizowania i leczenia osób zakażonych. Cały proces odbywa się zgodnie ze ściśle określonymi procedurami sanitarno-medycznymi - począwszy od zgłoszenia do sanepidu, poprzez transport do szpitala, aż po hospitalizację po to, aby możliwie jak najbardziej zabezpieczyć otoczenie i samego pacjenta. Uzasadnia wybór narodowy Fundusz Zdrowia.
Po przekształceniu w szpitalu w Łomży będą znajdowały się sale operacyjne i zabiegowe, a także sale porodowe dla kobiet ciężarnych zarażonych koronawirusem. - W każdym takim szpitalu ma być co najmniej 10 proc. łóżek respiratorowych, łóżek, gdzie możemy pacjentom najcięższym pomóc, wspomagając ich oddech - wyjaśnia prof. Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
"Szpital w Łomży to jedyny w województwie podlaskim szpital III stopnia w ramach podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, zapewniający kompleksową opiekę pacjentom z woj. podlaskiego oraz województwa mazowieckiego.
Świadczenia w szpitalu udzielane są przez wysoko wykwalifikowaną kadrę medyczną, szerokie grono lekarzy specjalistów oraz lekarzy w trakcie specjalizacji. Łącznie w szpitalu pracuje 494 lekarzy różnych specjalności oraz 695 pielęgniarek i położnych" - czytamy w informacji przedstawionej przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Opiekę w Szpitalu Wojewódzkim znajdą również pacjenci dializowani w ramach hemodializoterapii z zapewnieniem 24-godzinnego dyżuru (20 stanowisk dializacyjnych) oraz pacjenci z problemami psychiatrycznymi w ramach świadczeń ogólnopsychiatrycznych stacjonarnych (40 łóżek).
Do Szpitala w Łomży z obwodnicy Zambrowa jest tylko 22 km, tj. ok. 20 min drogi, z obwodnicy Ostrowi Mazowieckiej 44 km, tj. ok. 50 minut drogi, z Jeżewa Starego 49 km, tj. ok. 35 minut drogi, zaś z Ostrołęki (woj. mazowieckie) 37 km, tj. ok. 30 minut drogi.
- Pacjent koronawirusowy to nie tylko pacjent chory zakaźnie; ta także pacjent urazowy, pacjent z udarem mózgu kobieta w ciąży. Aby uniknąć modelu włoskiego, musimy zagwarantować leczenie zachowawcze oraz zabiegowe w jednym miejscu, zapewniającym jak najwięcej świadczeń. Transportowanie pacjenta z koronawirusem ze szpitala zakaźnego bez bloku operacyjnego i OIT do kolejnego szpitala nie zapobiega bynajmniej rozprzestrzenieniu wirusa - wyjaśnia Agata Dyszkiewicz, zastępca dyrektora Podlaskiego Oddziału NFZ.
Już wczoraj, gdy tylko pojawiły się informacje o wyznaczeniu szpitala w Łomży na placówkę jednoimienną dla województwa podlaskiego, radni miasta Łomża wspólnie z prezydentem Łomży skierowali do ministra zdrowia apel o zmianę decyzji, na mocy której szpital wojewódzki w tym mieście znalazł się na liście placówek, które zostaną przekształcone w szpitale zakaźne.
"Zastanawia nas, dlaczego zrezygnowano z umiejscowienia tego typu placówki w stolicy województwa podlaskiego. W naszej ocenie Białystok posiada wystarczające i najlepsze w województwie zaplecze ekonomiczne, gospodarcze, społeczne i infrastrukturalne do prawidłowej i bezpiecznej realizacji tego przedsięwzięcia. Niewątpliwie obawy budzi pozostawienie w tej sytuacji mieszkańców Łomży i regionu bez codziennej opieki szpitalnej" - czytamy w tym apelu.
Równocześnie z tym apelem w internecie pojawiła się petycja w tej samej sprawie - podpisało ją już ponad 1700 osób.
Do ministra Szumowskiego napisał również poseł PiS Lech Kołakowski. Jak podają łomżyńskie portale internetowe, pismo miał też wystosować wicemarszałek województwa Marek Olbryś (PiS). Protestuje również poseł PSL Stefan Krajewski.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, odnosząc się do opinii wyrażonych przez posłów, podkreślił, że decyzja o wyznaczeniu szpitala do przekształcenia w jednoimienny szpital zakaźny jest autonomiczną decyzją wojewody, podejmowaną na podstawie konsultacje z ekspertami z zakresu chorób zakaźnych oraz konsultantami wojewódzkimi.