Ci polityczni gości ustawiali te wybory jako plebiscyt decydujący o tym, czy Polska ma być w Unii Europejskiej. - To są wybory o wszystko, to są wybory o obecność Polski w UE, w strukturach UE, we wspólnocie europejskiej, krajów Zachodu - mówił Grzegorz Schetyna.
- Przede wszystkim zadecydujemy o tym, w jakim kierunku będzie szła Polska - uważa szefowa Nowoczesnej. W jej ocenie, to pierwsze z czterech wyborów, które zdecydują o tym, jaka będzie przyszłość Polski.
- Nie pozwolimy temu rządowi odepchnąć Polski od Unii Europejskiej, oderwać jej od Europy, bo tylko w Unii Europejskiej Polska ma wielką szansę, którą wykorzysta i to jest dla nas najważniejsze zadanie - podkreśla Schetyna. Jak zaznacza, tylko UE jest "szansą i nadzieją" na kolejne sukcesy i budowanie pozycji.
Po tych deklaracjach o wymiarze "globalnym" wymiar lokalny wskazuje Tadeusz Truskolaski.
- Tylko ten, kto jest skrajnie nieuczciwy, nie zauważa rozwoju Białegostoku. Tylko ten, kto jest skrajnie nieuczciwy, nie zauważa wpływu na ten rozwój środków z Unii Europejskiej.
Jak podkreśla Truskolaski, w tych wyborach chodzi nie tylko o Unię. - Mnie przede wszystkim wspierają mieszkańcy miasta i za to im serdecznie dziękuję. Odbyłem kilkadziesiąt spotkań, codziennie.
Prezydent Białegostoku opowiada historię spotkania z wyborcami - małżeństwem. Usłyszał od nich: "będziemy umierać i będziemy pamiętali, jak za pańskich czasów zmienił się Białystok". - To jest największa nagroda, jakiej mogłem się spodziewać - mówi Tadeusz Truskolaski.
Chwilę wcześniej wspomina inną historię: - Z przykrością muszę stwierdzić, że po raz pierwszy od trzech lat wczoraj byłem w studiu lokalnej telewizji, bo wczoraj była debata. I taki jeszcze jeden obrazek: otwarcie Muzeum Pamięci Sybiru: telewizja robi obrazek, kiedy ja idę przemawiać i pokazuje puste krzesło wśród gości, których zaprosiliśmy. Mnie tam nie było jako gospodarza - dodaje Tadeusz Truskolaski.
Wiec - podsumowanie kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej zakończyło to wystąpienie Tadeusza Truskolaskiego. Pozostali kandydaci - obecni podczas wiecu - milczeli.