Wojewoda wstawił się za Łupaszką, ulica raczej nie zmieni nazwy

Po ponad tygodniu gorących dyskusji i sporów w sprawie zmiany nazwy ulicy mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko w Białymstoku głos zabiera Wojewoda Podlaski. Wstrzymuje wykonanie uchwały i wskazuje na przesłanki, które prawdopodobnie przesądzają o naruszeniu prawa przez Radę Miasta Białystok w uchwale zmieniającą nazwę ulicy mjr. Szendzielarza na Podlaską.

Zniszczona tablica z nazwą ulicy /fot. archiwum Bia24/

Zniszczona tablica z nazwą ulicy /fot. archiwum Bia24/

"Analiza uzasadnienia podjętej uchwały daje podstawy do stwierdzenia istotnego naruszenia zapisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej tj. art. 7 stanowiącego, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, art. 2 wskazującego na zasady demokratycznego państwa prawnego oraz zasadę zaufania do Państwa oraz art. 19 Konstytucji RP, zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska specjalną opieką otacza weteranów walk o niepodległość" - to pierwsze zdania uzasadnienia decyzji o "wszczęciu postępowania nadzorczego w sprawie stwierdzenia nieważności uchwały".

Wojewoda zarzuca radnym, że w uzasadnieniu zmiany nazwy ulicy przedstawiają ocenę działalności mjr. Szendzielarza ps. Łupaszko, która jest niezgodna z potwierdzonymi faktami, ponadto "neguje ustalenia kompetentnych instytucji państwowych m.in. Instytutu Pamięci Narodowej.  

Wojewoda stwierdza dalej, że "podjęcie uchwały w oparciu o niepotwierdzone i jednocześnie krzywdzące zarzuty, stoi również w wyraźnej sprzeczności z zapisami ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (Dz.U. z 2018 r. poz. 276 z późn. zm.), która w preambule stanowi, że kombatantom oraz ofiarom represji należny jest głęboki szacunek wszystkich rodaków oraz szczególna troska i opieka ze strony instytucji państwowych, samorządów terytorialnych i organizacji społecznych".

Dalej wojewoda wstrzymuje wykonanie uchwały do czasu rozstrzygnięcia sprawy. W piśmie wojewody odnajdujemy też niemal jednoznaczne stwierdzenie, że uchwała radnych jest niezgodna z prawem i czeka ją unieważnienie. "W ocenie organu nadzoru kwestionowana uchwała dotknięta jest wadą uzasadniającą stwierdzenie jej nieważności w późniejszym czasie" - czytamy w decyzji, którą z upoważnienia Wojewody Podlaskiego podpisała Zofia Silwonik, dyrektor Wydziału Nadzoru i Kontroli Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. 

Na wydanie rozstrzygnięcia nadzorczego wojewoda ma 30 dni. Jeśli uchyli obowiązywanie uchwały, Rada Miasta będzie miała możliwość odwołania się od tej decyzji do sądu administracyjnego.

Zobacz również