Wiozła kolegę, by sprawdził trzeźwość. Okazało się, że to ona jest pijana...

Nietypowa historia rozegrała się pod oknami Komisariatu Policji I w Białymstoku. Dzielnicowy z okna zauważył kobietę, która jechała ulicą Waryńskiego pod prąd. Jak się okazało podróżowało z nią dwóch mężczyzn, z których jeden chciał sprawdzić swój stan trzeźwości. Badanie alkomatem wykazało, że był on trzeźwy, kierująca - przeciwnie.

fot. pixabay

fot. pixabay

W minioną niedzielę, dzielnicowy z okna jednostki, zauważył kobietę, która jechała ulicą Waryńskiego pod prąd, zatrzymała się tuż przy komisariacie i zaczęła pić piwo. Funkcjonariusz natychmiast wyszedł z budynku jednostki i wspólnie z drugim policjantem rozpoczął kontrolę.

Jak się okazało renault podróżowało też dwóch mężczyzn, z których jeden chciał sprawdzić swój stan trzeźwości. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ten był trzeźwy, natomiast kierująca autem miała 1,7 promila alkoholu w organizmie. W trakcie prowadzonych czynności 24-latka przyznała się, że spożywała alkohol również w nocy. Kobiecie zostało zatrzymane prawo jazdy. Teraz dalszym jej losem zajmie się sąd.

źródło: Komenda Wojewódzka Podlaskiej Policji

Zobacz również